Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Remis piłkarzy Lecha Poznań, którzy 19 marca zagrają w Łodzi z drużyną z al. Piłsudskiego

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Michał Skóraś nie zagra z Widzewem
Michał Skóraś nie zagra z Widzewem adam jastrzębowski
W poniedziałek występujący w ekstraklasie piłkarze Widzewa zmierzą się w Płocku z tamtejszą Wisłą (19). Z kolei już za tydzień (19 marca, niedziela, 17.30) łodzianie podejmą na stadionie przy al. Piłsudskiego broniącego tytułu mistrza Polski Lecha Poznań.

Lechici walczyli dzisiaj w lidze z marzącym o zapewnieniu sobie utrzymania się w krajowej elicie Piastem. I podopieczni holenderskiego szkoleniowca Johna van den Broma nie będą wracali do stolicy Wielkopolski w najlepszych humorach. Zremisowali bowiem 1:1 (0:0), po raz siódmy w tym sezonie dzieląc się punktami.

A to oznacza, że jeżeli w poniedziałkowy wieczór Widzew zwycięży w Płocku, wówczas będzie tracił do lechitów jedno ,,oczko" w tabeli

Z jednej strony akurat w przypadku Lecha ten punkt nie może zadowalać. Przecież ten zespół cały czas myśli o dogonieniu wicelidera, Legii Warszawa. Inna sprawa, że jeszcze w trzeciej minucie doliczonego czasu gry to gliwiczanie prowadzili 1:0. W 64 min gola dla nich zdobył bowiem Michał Chrapek, dobijając piłkę po tym, jak golkiper poznaniaków Filip Bednarek obronił karnego egzekwowanego przez Patryka Dziczka. Ale tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra pięknym uderzeniem z woleja z około 18 metrów popisał się gruziński pomocnik Nika Kwekweskiri.

Czwartą żółtą kartką w Gliwicach ukarany został Michał Skóraś, co oznacza, że pomocnik reprezentacji Polski nie zagra na Widzewie

Lech: Filip Bednarek - Alan Czerwiński (75, Joel Pereira), Bartosz Salamon, Lubomir Satka (61, Michał Gurgul), Barry Douglas - Adriel Ba Loua (75, Artur Sobiech), Radosław Murawski, Nika Kwekweskiri, Filip Marchwiński (61, Joao Amaral), Michał Skóraś (61, Kristoffer Velde) - Mikael Ishak.

Bardzo dobra zaliczka Lecha

Trzeba przyznać, że piłkarze Lecha wypracowali sobie bardzo dobrą zaliczkę po pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. W stolicy Wielkopolski pokonali bowiem szwedzki Djurgardens IF Sztokholm 2:0 (1:0) po golach Antonio Milicia (39, głową) oraz Filipa Marchwińskiego (82).

Nie ma sensu podważanie rangi tych rozgrywek. Polski zespół walczący w marcu w pucharach to naprawdę wiele. Lechowi należą się więc brawa. To Djurgardens był rozstawiony w losowaniu dzięki zajęciu pierwszego miejsca w grupie, w związku z czym rewanż odbędzie się w Szwecji. Obie drużyny zmierzą się w Skandynawii w najbliższy czwartek o 18.45. Lech będzie więc miała mało czasu na regenerację przed spotkaniem z Widzewem.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany