Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew przed meczem ze Zniczem. Tylko zwycięstwo w Pruszkowie da im gwarancję bycia liderem

(bart)
O piłkę walczy pomocnik Dario Kristo
O piłkę walczy pomocnik Dario Kristo krzysztof szymczak
W sobotę (17) II-ligowi piłkarze Widzewa zmierzą się w Pruszkowie ze Zniczem. Łodzianie muszą wygrać.

Wprawdzie to właśnie podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego znajdują się obecnie na czele tabeli, ale, aby mieć stuprocentową pewność, iż tak wciąż pozostanie po najbliższym weekendzie, muszą zainkasować w Pruszkowie komplet punktów.

Remis lub porażka mogą bowiem oznaczać, że drużyna z naszego miasta zostanie zdetronizowana już po dwudziestej kolejce. Rzecz jasna, w żadnym razie nie zapominamy, iż sportowy awans do pierwszej ligi wywalczą trzy pierwsze zespoły, ale spadek na niższą lokatę musiałby negatywnie wpłynąć na kondycję psychiczną widzewiaków. I tak już zresztą niezbyt dobrą po ostatnich słabych występach.

Naszym zdaniem, zanosi się na to, że w Pruszkowie czeka gości niezwykle trudne wyzwanie. Znicz to nieobliczalny zespół, którego aspiracje nie sięgają tak wysoko, jak czterokrotnych mistrzów kraju.

Ale drużyna prowadzona przez Andrzeja Prawdę będzie chciała sprawić niespodziankę. Zwłaszcza, że byłaby to wręcz idealna forma rehabilitacji po wysokiej porażce w Toruniu z Elaną (1:5).

W sierpniu Widzew zremisował na stadionie przy al. Piłsudskiego ze Zniczem 1:1, ale nie tylko ten rezultat powinien być ostrzeżeniem dla lidera.

Byłem na dwóch spotkaniach widzewiaków na Mazowszu, kiedy jeszcze występowali w I lidze i obu nie będą wspominać miło. W październiku 2008 roku w Pruszkowie padł bezbramkowy remis, zaś w czerwcu 2010 roku łodzianie przegrali 0:1 po trafieniu ekswidzewiaka Marcina Rackiewicza, który zresztą do dzisiaj występuje w Zniczu.

Mamy nadzieję, że tym razem historia nie będzie miała żadnego znaczenia. Ale trzeba być czujnym...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany