Widzew przed meczem ze Śląskiem. Mogą naprawdę wiele zyskać

Podopieczni trenera Artura Skowronka są zdeterminowani i świadomi wielkiej szansy. Oby przełożyło się to na ich postawę na murawie.

Przygotowania do poniedziałkowego starcia wkroczyły w decydującą fazę. W piątek widzewiacy ćwiczyli na bocznym boisku przy al. Piłsudskiego. Sytuacja kadrowa właściwie się nie zmieniła. O grze na Dolnym Śląsku mogą zapomnieć dwaj obcokrajowcy – Czarnogórzec Veljko Batrović oraz Serb Alen Melunović. Na zakończenie treningu Skowronek podzielił zespół na cztery drużyny, które walczyły z sobą na małych boiskach. Piłkarze ćwiczyli również wykonywanie karnych. Dzisiaj łodzianie będą trenować w porze poniedziałkowego starcia, natomiast do Wrocławia wyjadą po niedzielnych zajęciach.

W Śląsku nie zagra pauzujący za kartki Adam Kokoszka, w Widzewie siedmiu zawodników jest zagrożonych kartkową karencją (Alex Bruno, Bartłomiej Kasprzak, Maciej Mielcarz, Krystian Nowak, Mariusz Rybicki, Patryk Stępiński i Marek Wasiluk).

W 58 meczach między Widzewem a Śląskiem 22 razy triumfowali łodzianie, 18 razy wrocławianie, 18 razy rezultat był nierozstrzygnięty. Bilans bramkowy też jest korzystny dla łodzian (77:63). W tych statystykach są wliczone cztery starcia w pierwszej lidze. Ostatnio goście zwyciężyli we Wrocławiu w sezonie 2010/2011 (2:1), trenerem był wówczas Radosław Mroczkowski. We wcześniejszym meczu, za Czesława Michniewicza, padł tam remis 2:2 (bardzo szczęśliwy dla Śląska).

Działacze Widzewa potwierdzili, że w przewidzianym terminie uzupełnili wymogi Komisji Licencyjnej PZPN i teraz pozostaje tylko czekać na środową konferencję prasową, podczas której zostaną ogłoszone decyzje, dotyczące wydania pozwolenia na grę w ekstraklasie w sezonie 2014/2015. Czy ze stolicy dotrą do nas pomyślne informacje?