Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew przed meczem z Podbeskidziem. Ich awans w tabeli będzie nagrodą

(bart)
Środkowy obrońca z Haiti Kevin Lafrance liczy, że Widzew nie straci w piątek gola
Środkowy obrońca z Haiti Kevin Lafrance liczy, że Widzew nie straci w piątek gola krzysztof szymczak
To właśnie piłkarze Widzewa jako pierwsi wybiegną na murawę w siódmej kolejce ekstraklasy. Już w piątek, o godz. 18, łodzianie rozpoczną bowiem na stadionie przy al. Piłsudskiego mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Trudno przecenić wagę tego spotkania. Jeżeli podopiecznym trenera Radosława Mroczkowskiego uda się zainkasować komplet punktów, zapewni to im powrót do czołowej ósemki w tabeli. A wypada przypomnieć, że po reformie rozgrywek miejsce w górnej ,,połówce’’ przed przerwą w zmaganiach na boisku zapewni utrzymanie się. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że celem Widzewa jest właśnie jak najszybszy komfort bycia pewnym gry w ekstraklasie w sezonie 2014/2015.
Zanosi się jednak na to, że gospodarzom może nie być łatwo. O ile bowiem bilans wszystkich dwunastu oficjalnych spotkań z drużyną prowadzoną obecnie przez poprzednika Mroczkowskiego w Widzewie, Czesława Michniewicza, jest korzystny dla zespołu z Łodzi (5 zwycięstw, 5 remisów, 2 porazki), to od kiedy oba teamy rywalizują w ekstraklasie, widzewiakom nie udało się jeszcze triumfować.
A kibice doskonale pamiętają ostatni mecz przy al. Piłsudskiego, kiedy to bielszczanie wygrali 2:1, zapewniając sobie pozostanie w ekstraklasie. Kilku piłkarzy z Łodzi do dzisiaj powinno się wstydzić swojej postawy tamtego popołudnia.
Wczoraj zawodnicy Mroczkowskiego trenowali na głównym boisku (prawdopodobnie podobnie będzie jutro). Opiekun łodzian ma do dyspozycji coraz więcej graczy, ze zgrupowań reprezentacji wrócili już bowiem również Patryk Stępiński, Lewon Hajrapetjan i Veljko Batrović. Czarnogórzec zadebiutował w młodzieżowej reprezentacji w starciu eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy z Rumunią (wygranym 3:2, zagrał od 69 minuty). A już od początku tygodnia w Łodzi ćwiczy Kevin Lafrance. Brakuje więc jedynie Eduardsa Visnakovsa i Bartłomieja Kasprzaka. Trening poprzedziła godzinna odprawa.
Coraz bliżej podpisania kontraktu z Widzewem jest serbski napastnik Alen Melunović. Być może znajdzie się już w meczowej osiemnastce w piątkowy wieczór.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany