Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew przed meczem z Górnikiem. Czy beniaminek z Łodzi obroni pozycję wicelidera?

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
grzegorz gałasiński
W piątek o godz. 20.30 piłkarze Widzewa rozpoczną w Zabrzu mecz z Górnikiem, zespołem szczególnym dla łodzian.

A to w tym aspekcie, że to z Górnikiem Widzew zwyciężał najczęściej w ekstraklasie, bo aż 27-krotnie.

Obydwa kluby dawniej liczyły się w Europie, ale już w XXI wieku żadna z nich nie była nawet na podium krajowej elity. Zabrzanie nie uchronili się przed spadkiem w 2009 i 2016 roku, łodzianie w 2004, 2008 i 2014 r. O ile Górnik wracał po roku, o tyle Widzew czekał dłużej, ostatnio aż 8 lat. Nie dziwi, że łódzki beniaminek rozpoczynał sezon pod hasłem „spokojnego utrzymania”. Obecna pozycja wicelidera ekstraklasy jest więc dla wielu szokująca.

Ekipa Janusza Niedźwiedzia zdobyła się ostatnio na serial sześciu meczów bez porażki (bilans goli 11-1). Zespół debiutującego w polskim futbolu trenera Bartoscha Gaula ma większe wahania formy. Mając mecz zaległy z drugiej kolejki w Gdańsku, Górnik jest czternasty (12 pkt mniej od łodzian).

Zawodzi zwłaszcza w roli gospodarza (u siebie wygrali tylko raz, dwa razy zremisowali i doznali czterech porażek). Paradoksem jest to, że wobec własnych kibiców, tylko raz Górnik nie stracił gola, ale za to w zwycięskim meczu z liderem, Rakowem. Po trzy bramki strzelili w Zabrzu piłkarze Stali, Śląska i Piasta

Najsłynniejszym zawodnikiem Górnika jest mistrz świata z 2014 r. Lukas Podolski. 37-latek strzelił w minionym sezonie dziewięć goli i miał cztery asysty. Jesienią nie jest tak skuteczny, ale dzięki jego uderzeniom lewą nogą zza pola karnego zabrzanie awansowali do III rundy Pucharu Polski po meczu z GKS w Katowicach.

Najwięcej goli dla Górnika w tym sezonie strzelił pozyskany z Legii Warszawa Szymon Włodarczyk, który urodził się w 2003 roku, kiedy jego ojciec Piotr był najskuteczniejszym napastnikiem… Widzewa (14 bramek). Rywale mają kilku zdolnych młodzieżowców, z których nie zagra w piątek Aleksander Paluszek. W poprzedniej kolejce w meczu w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą, zremisowanym 0:0, został ukarany czwartą żółtą kartką. Brak tego mierzącego 191 cm obrońcy będzie osłabieniem nie tylko defensywy, ale także ataku, gdyż 21-latek strzelił gole z Rakowem w Zabrzu (1:0) oraz z Legią w Warszawie (2:2).

Pawłowski w czołówce snajperów z Polski

Niedawna wygrana Widzewa z Miedzią w Łodzi (1:0) miała aspekt historyczny, gdyż dopiero w pierwszym meczu tych drużyn na szczeblu ekstraklasy wygrali łodzianie.

Tym większa ranga pięknego gola Bartłomieja Pawłowskiego. Łodzianin jest znów w czołówce Polaków w gronie najskuteczniejszych strzelców ekstraklasy z dorobkiem pięciu goli. Widzewiaka wyprzedza tylko Bartosz Nowak - sześć bramek (1 dla Górnika, 5 dla Rakowa). Na czele są Hiszpanie: Davo (Wisła Płock) i Jesus Imaz (Jagiellonia) - obaj mają po osiem trafień.

Ważnym aspektem stają się kartkowe wykluczenia. Trzeba się więc cieszyć, że te problemy nie dotykają drużyny Janusza Niedźwiedzia (żaden z zawodników nie jest nawet zagrożony przymusową pauzą). Np. nowy trener Miedzi Grzegorz Mokry był załamany nie tylko porażką w Łodzi, bo z tym się liczył. Bardziej martwiło szkoleniowca aż pięć żółtych kartek, w wyniku czego w najbliższej kolejce w Legnicy z Pogonią nie będą mogli zagrać Angelo Henriquez, reprezentant Chile, zdobywca Copa America w 2015 roku, najskuteczniejszy strzelec Miedzi (6 bramek), oraz Olaf Kobacki i obrońca Hubert Matynia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany