Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew przed meczem z Cracovią. Nikt nie może się oszczędzać

(bart)
Bartłomiej Pawłowski strzelił jedyną bramkę w wewnętrznym sparingu Widzewa
Bartłomiej Pawłowski strzelił jedyną bramkę w wewnętrznym sparingu Widzewa krzysztof szymczak
Piłkarzy Widzewa, dziewiątej drużyny ekstraklasy, czeka jutro sparingowe spotkanie z Cracovią Kraków. Ten mecz zostanie rozegrany mniej więcej w połowie drogi między Łodzią a Krakowem, czyli w Częstochowie (rozpocznie się o godz. 13). Zawodnicy będą rywalizować na jednym ze sztucznych boisk.

Bez wątpienia starcie z mającym spore aspiracje pierwszoligowcem powinno przynieść trenerowi łodzian Radosławowi Mroczkowskiemu sporo korzyści. Szkoleniowiec widzewiaków ma przecież świadomość, że do ligowej inauguracji pozostało już niewiele czasu (23 lutego Widzew zagra we Wrocławiu ze Śląskiem).
W czwartek drużyna z al. Piłsudskiego ćwiczyła na boisku przy ul. Kosynierów Gdyńskich.
- Szkoda, że nie mamy już tak dobrych warunków, jak w trakcie zgrupowania w Hiszpanii - mówi Mroczkowski. - Nie zamierzamy jednak narzekać, trzeba przecież optymalnie wykorzystać każdą godzinę. Mam w kim wybierać, chłopaki doskonale wiedzą, że nie mogą się oszczędzać - dodał trener.
Zajęcia zakończyła wewnętrzna gierka, w której ,,Pomarańczowi'' pokonali ,,Żółtych'' 1:0 po bramce Bartłomieja Pawłowskiego dosłownie w ostatniej sekundzie. Warto pamiętać, że w turnieju Copa del Sol ten gracz także trafił w końcówce (w spotkaniu z Szachtarem Donieck).
Nie potwierdziły się informacje, że z Polski wyjechał Thomas Phibel, który normalnie ćwiczył. Brakowało jeszcze Łukasza Brozia (dołączy dzisiaj). Wciąż testowany jest lewonożny obrońca ze Słowenii Denis Kramar i ma szansę zostać w Łodzi na dłużej.
Bartłomiej Pawłowski strzelił jedyną bramkę w wewnętrznym sparingu Widzewa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany