Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Po rezygnacji prezesów klub jest w zawieszeniu

pas
Co się dzieje w Widzewie?

Z tego, że w Widzewie muszą nastąpić kadrowe zmiany (oby na lepsze) po nieudanym finiszu ligowej jesieni, każdy zdawał sobie sprawę. Niewielu jednak przypuszczało, że pierwsze trzęsienie ziemi będzie dotyczyć władz klubu.

Ze swoich funkcji rezygnują prezes Przemysław Klementowski i wiceprezes Dawid Lambrecht. Takie decyzje, jakkolwiek by na nie patrzeć, wywołują zawsze chaos i zamieszanie. Kto będzie prezesem? Jakie zaprowadzi porządki? Kto zostanie, kto będzie musiał odejść? Pytań jest wiele, na żadne nie ma dziś jednoznacznej odpowiedzi.

O zmianach głośno nie mówiono, ale od plotek huczało od kilku tygodni. Może ta nerwowa atmosfera miała też wpływ na nerwowe poczynania zespołu w jesiennej rundzie.

Zamiast o zmianach działaczy więcej w najbliższych dniach powinno się mówić o zmianach w drużynie. Kadra zespołu była liczna, niby systematycznie wzmacniana, ale jej jakość, co pokazały czarno na białym ostatnie ligowe spotkania, pozostawiała wiele do życzenia.

Wielu piłkarzy, niestety, zarabiających zdecydowanie więcej niż przeciętnie wynagrodzenie na trzecim ligowym poziomie, pokazało, że nie daje gwarancji na dobrą i skuteczną grę wartą oglądania przez 17 tysięcy kibiców.

Na razie tylko się o tym mówi. Czekamy na oficjalne decyzje. Jest już ponoć czarna lista piłkarzy do zimowego odstrzału. Są na niej: Robert Demjan, Sebastian Kamiński, Bartłomiej Niedziela, Damian Paszliński, Marcin Pieńkowski, Marcin Pigiel. Klub już rozstał się za porozumieniem stron z mającym być wielkim talentem Gruzinem - Niką Kwantalianim. Faktem jest, że wymienieni furory w Widzewie nie zrobili, a bodaj największym rozczarowaniem jest Demjan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany