Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew po porażce z Pogonią Szczecin. Nie da się ukryć, że to nie był finisz marzeń w wykonaniu łodzian

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
grzegorz gałasiński
Trudno zaklinać rzeczywistość. Grający w ekstraklasie piłkarze Widzewa mają za sobą bardzo słaby finisz zmagań. Na szczęście, na razie mowa jedynie o tegorocznej walce o ligowe punkty. Obecnie podopieczni trenera Daniela Myśliwca mają bowiem jeszcze przewagę nad strefą spadkową do pierwszej ligi.

Niestety, nie jest ona zbyt duża, według stanu na wtorek rano wynosi bowiem cztery punkty. A nie zapominajmy, że do rozegrania pozostało jeszcze kilka spotkań z udziałem zespołów, które także muszą drżeć o zachowanie miejsca w krajowej elicie.

W tym sensie to dobrze, że przed drużyną Myśliwca trochę odpoczynku. Nie zmienia to jednak faktu, że zimowa przerwa będzie wymagała od osób decyzyjnych w klubie precyzyjnej analizy i dokonania trafnych ruchów kadrowych. Widzewa na pewno nie stać teraz na rewolucję, nie jest ona zresztą potrzebna. Jednak pewne zmiany zapaść muszą. A wiosenna postawa łodzian w ostatnich rozgrywkach ekstraklasy, nie napawa optymizmem...

Tak samo, jak fakt, że już obecnie Widzew ma na koncie aż cztery porażki u siebie. W poprzednich rozgrywkach miał ich dziewięć. Czyżby chciał pobić ten niechlubny rekord?

Nie milkną echa debiutu w krajowej elicie środkowego obrońcy Pawła Kwiatkowskiego. Przez pewien czas widać było po nim tremę (co chyba nikogo nie powinno dziwić), jednak szybko została ona przezwyciężona. Wypada tylko trzymać kciuki za to, żeby kariera tego dysponującego bardzo dobrymi warunkami fizycznymi chłopaka, w klubie z al. Piłsudskiego rozwijała się harmonijnie. A zbliża się zimowe okienko transferowe. Inna sprawa, że ostatnio, jeszcze przed tym, jak spora rzesza fanów czterokrotnych mistrzów Polski w ogóle zorientowała się, że istnieje ktoś taki jak Kwiatkowski, działacze Widzewa poinformowali, że podpisali kontrakt z pochodzącym z Torunia zawodnikiem. Aktualnie obowiązuje on do połowy 2025 roku i zawiera opcję przedłużenia o następne dwanaście miesięcy. Kwiatkowski to trzeci najmłodszy debiutant w Widzewie na szczeblu ekstraklasy. W dniu meczu z Pogonią miał dokładnie 16 lat i 350 dni. W tej klasyfikacji ustępuje Mariuszowi Stępińskiemu (16 lat i 199 dni) oraz Jakubowi Rzeźniczakowi (16 lat i 301 dni).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany