Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew po meczu z Cracovią. Łodzianie muszą zrobić wszystko, żeby być jak najwyżej w tabeli ekstraklasy

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Piłkarze Widzewa mocno odczuli „w kościach” swój ostatni mecz o punkty w ekstraklasie. Łodzianie zremisowali w stolicy Małopolski z Cracovią Kraków 1:1.

To spotkanie z pewnością nie przejdzie do historii Widzewa, ale widzieliśmy mnóstwo gorszych występów w wykonaniu piłkarzy klubu z al. Piłsudskiego.

W sobotę o godz. 15 widzewiacy rozpoczną na stadionie przy al. Piłsudskiego starcie ze Stalą Mielec. Naprawdę warto zrobić wszystko, żeby być jak najwyżej w ligowej tabeli

Zawodnik czterokrotnych mistrzów Polski ponownie znalazł się w najlepszej jedenastce ekstraklasy, wybieranej przez oficjalny portal krajowej elity. Po raz trzeci w tym sezonie (poprzednio miało to miejsce jeszcze w rundzie jesiennej) ten zaszczyt spotkał Austriaka Martina Kreuzrieglera. Wypada więc mieć nadzieję, że już do końca rozgrywek jakiś widzewiak będzie miał miejsce w tym wirtualnym zespole. Siłą rzeczy oznaczałoby to bowiem dobre wyniki drużyny Niedźwiedzia.

We wtorek łodzianie najpierw pracowali w siłowni, następnie po południu w ośrodku na Łodziance. Środowe zajęcia zaplanowano na przedpołudnie.

Sytuacja zdrowotna jest dynamiczna

Fani zastanawiają się, jak prezentuje się sytuacja zawodników, którzy mają problemy zdrowotne. Do normalnych zajęć z kolegami wrócił Fabio Nunes, choć raczej trudno przypuszczać, by był do dyspozycji już w sobotę. Fizjoterapię po urazie mięśniowym przechodził Ernest Terpiłowski, ale też już ćwiczy. Mato Milos i Patryk Stępiński walczyli z infekcjami. Z kolei w trakcie meczu z „Pasami” boisko musiał opuścić Mateusz Żyro. Miał przejść badania USG, po których zostanie podjęta decyzja odnośnie jego najbliższych występów.

Remis sobotnich rywali widzewiaków

W meczu kończącym 26. kolejkę piłkarskiej ekstraklasy Stal zremisowała w Mielcu z Jagiellonią Białystok 1:1. Gospodarze pozostają jedyną drużyną bez wygranej w rundzie rewanżowej, goście jako jedyni nie zwyciężyli na boiskach rywali w tym sezonie.

Był to debiut Kamila Kieresia w roli trenera Stali, którą w sobotę podejmie Widzew. Prowadzenie dla gości zdobył w 3 minucie Jesus Imaz (współlider strzelców, 11 bramek), wyrównał Mateusz Mak w 50 min. Jego trafienie zostało nominowane do „bramki kolejki” w telewizyjnym magazynie „Gol”. Strzelec bramki efektownie przypomniał, że jest mistrzem Polski z 2019 roku (z Piastem Gliwice). Być może wpływ na to miał fakt, że ekstraklasy uczył się w GKS Bełchatów, kiedy trenował go... Kiereś. Z Widzewem nie zagra środkowy defensor Kamil Kruk (cztery żółte kartki)

Na tym szczeblu tylko dwie kolejki rozegrano bez zwycięstwa gości: dziewiątą w rundzie jesiennej (5 wygranych gospodarzy, 4 remisy) oraz... dziewiątą w rundzie wiosennej (3 zwycięstwa gospodarzy, 6 remisów).

Stal zagrała w następującym składzie: Mrozek - Hiszpański, Flis, Matras, Kruk, Getinger - Mak (83, Hinokio), Żyra, Wlazło, Domański - Sappinen (79, Lebedyński).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany