Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew po derbach Łodzi. Nadal wszystko zależy od lidera z al. Piłsudskiego

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Karol Danielak był jednym z najlepszych zawodników na murawie
Karol Danielak był jednym z najlepszych zawodników na murawie krzysztof szymczak
Skoro to Widzew prowadzi w tabeli, spora rzesza fanów gospodarzy jest rozczarowana derbowym remisem z ŁKS (2:2). Ale sytuacja lidera wciąż jest dobra.

Taka jest właśnie chłodna ocena obecnej pierwszoligowej rzeczywistości. Widzew otwiera tabelę z pięcioma punktami przewagi nad Miedzią Legnica oraz siedmioma nad Koroną Kielce. Bądźmy szczerzy - ilu kibiców zespołu prowadzonego od kilku miesięcy przez trenera Janusza Niedźwiedzia właśnie tak wyobrażało sobie układ sił pod koniec października?

Niedzielne derby nie były wielkim widowiskiem w wykonaniu gospodarzy. Widywaliśmy już Widzew znacznie lepiej dysponowany. Tym razem słabych punktów w drużynie było zbyt wiele, żeby pokusić się o zagarnięcie pełnej puli. Mieliśmy do czynienia ze stanowczo zbyt wielką nerwowością i brakiem precyzji.

Ale raz jeszcze powtórzmy - nadal wszystko zależy od lidera. A to spory komfort. Nie ulega wątpliwości, że jednym z najlepszych zawodników na murawie w niedzielę był Karol Danielak, który nawet w chwilach, kiedy akurat gospodarze prezentowali się słabo, ze wszystkich sił starał się uprzykrzyć życie gościom. Jasne, miał trochę szczęścia, że sędzia nie ukarał go czerwoną kartką po wślizgu w Pirulo. Arbiter nie musiał, ale mógł to zrobić. Podobnie jak w poprzedniej kolejce, kiedy to w Kielcach Marcin Szpakowski ostro zaatakował właśnie Danielaka.

Widzewiacy mieli trochę czasu na odpoczynek po tak wyczerpującym starciu z lokalnym rywalem. Jednak już dzisiaj rozpoczynają przygotowania do kolejnego spotkania o ligowe punkty.

Po raz kolejny czterokrotni mistrzowie Polski powalczą przy sztucznym oświetleniu. W sobotę zmierzą się na Podkarpaciu z Resovią Rzeszów (18). W tym sezonie Widzew grał już z rzeszowianami na wyjeździe, zwyciężając w Pucharze Polski 2:1. Nie mamy nic przeciwko temu, by w sobotni wieczór padł identyczny rezultat

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany