Widzew. Pierwszy wiosenny rywal piłkarzy z al. Piłsudskiego szykuje hitowy transfer?

Od kilku dni podopieczni szwedzkiego trenera Jensa Gustafssona wznowili przygotowania do walki o punkty. Na własnych obiektach będą się przygotowywać jeszcze w sobotę. Jak poinformowano na klubowym portalu, właśnie na ten dzień została zaplanowana gra wewnętrzna.

Już w najbliższy poniedziałek drużyna ze Szczecina wyleci na zgrupowanie do tureckiej miejscowości Belek (będzie tam pracować do 19 stycznia). Ma tam rozegrać trzy spotkania kontrolne, właśnie zostali ujawnieni jej rywale i dokładne terminy.

Na początek, 13 stycznia Pogoń zagra w Turcji z kazachskim Aktobe FK. Zespół ten w historii pięć razy sięgał po mistrzostwo Kazachstanu i raz po Puchar Kazachstanu. Aktobe jest również aktualnym wicemistrzem swojego kraju. 15 stycznia szczecinianie zmierzą się w Belek z rumuńskim FCSB. Klub ten do 2017 roku był znany jako Steaua Bukareszt. Jest najbardziej utytułowanym zespołem w swoim kraju – 26 razy był mistrzem Rumunii, 24 razy sięgał po Puchar Rumunii. Natomiast 18 stycznia przeciwnikiem rywala widzewiaków będzie z kolei Karabach Agdam, czyli team, który wyeliminował w tym sezonie z walki o grę w Lidze Mistrzów mistrza Polski, Lecha Poznań. Ekipa z Azerbejdżanu może się pochwalić 9 tytułami mistrzowskimi w swoim kraju oraz 7 krajowymi pucharami

W Pogoni mają zamiar wzmocnić środek obrony. Od pewnego czasu trwają spekulacje, dotyczące tego, kto miałby zasilić zespół. Portal ,,weszło" poinformował, iż może chodzić o naprawdę znanego zawodnika. Mowa o 29-letnim Edgarze Ie, który przed sześcioma laty zadebiutował w seniorskiej kadrze Portugalii (jest też obywatelem Gwinei Bissau). Ma również na koncie udział w turniejach mistrzowskich w kategoriach wiekowych do lat 19, 20 i 21 oraz cztery występy na igrzyskach olimpijskich w 2016 roku. Ma na koncie grę w tak znanych klubach, jak chociażby: Sporting Lizbona, FC Barcelona (zagrał w seniorskiej drużynie), Villarreal, Nantes oraz Feyenoord Rotterdam. Od roku jest bez pracodawcy, leczył bowiem uraz. Wygląda jednak na to, iż w Szczecinie postanowiono zaryzykować.