Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Pięć meczów i tylko pięć punktów

pas
W sobotę przedostatni dla Widzewa mecz jesieni. Łodzian tym razem nie czeka długa podróż.

Udadzą się tuż za miedzę do Aleksandrowa, żeby stoczyć ligowy bój z Sokołem. Początek o godz. 13.
Widzew jest trzeci, jego rywal trzynasty, ale pojedynek ma swój sportowy smak. To derby regionu, a w nich walczy się z reguły na całego. Rywalizować ze sobą w roli trenerów będą dwaj byli widzewiacy Tomasz Muchiński i Piotr Kupka. Spotkanie obejrzeć ma tysiąc widzów. 450 biletów zarezerwowane zostało dla kibiców z Łodzi.
Z kartkowych powodów nie wystąpi Kamil Tlaga. Pod koniec tygodnia Princewill Okachi przejdzie zabieg artroskopii kolana. Pozostali są gotowi do gry. Miejsce Nigerjczyka, tak jak to było ostatnio, zajmie Przemysław Rodak.
Trener Tomasz Muchiński z pewnością odetchnął z ulgą, że po drobnym urazie nie ma śladu i do zajęć wrócił najlepiej ostatnio grający w drużynie Mateusz Michalski. Czekamy na przebudzenie Daniela Mąki. Zawodnik, niestety jest cieniem samego siebie z początku rundy, gdy swoją postawą robił różnicę w grze, strzelał ważne bramki. Ma ich na koncie siedem, tyle samo co Michalski. Daniela, jak i cały zespół, stać na znacznie więcej niż ostatnio prezentował.
Licząc od meczu derbowego z ŁKS (15 października, 2:2) Widzew rozegrał pięć spotkań. Jedno wygrał po dwa przegrał i dwa zremisował. Na 15 możliwych punktów zdobył... pięć. Ten bilans trzeba poprawić, jeśli poważnie myśli się o walce o II ligę.
W ostatniej kolejce Sokół pokonał w Lubawie Motor aż 6:0, a mógł strzelić dwa razy więcej bramek, ale... Widzew to inny, znacznie większy rozmiar kapelusza uważa trener Piotr Kupka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany