Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Nikt nie ma z łodzianami szans w transferowym wyścigu po Wojciecha Łuczaka?

p
Widzew jest jednym z kilku klubów, które starają się pozyskać 28-letniego pomocnika Zagłębia Sosnowiec - Wojciecha Łuczaka.

Jak rywale widzą Widzew w tym transferowym wyścigu? - Nie będziemy się bić z Widzewem, bo nie mamy tak mocnych argumentów finansowych. Poza tym Wojtek oczekuje długiego kontraktu, a takiego warunku nie możemy na ten moment spełnić. Nie oznacza to jednak definitywnie, że rezygnujemy ze starań o tego zawodnika – powiedział na łamach “Sportu” Veljko Nikitović, prezes Górnika Łęczna.

Łuczak rozegrał 53 mecze w ekstraklasie ws barwach Cracovii i Górnika Zabrze, strzelił cztery bramki. Przez ostatnie półtora roku bronił barw I-ligowego Zagłębia Sosnowiec. Wystąpił w 45 meczach, strzelił cztery gole. Piłkarz dostał od klubu wolną rękę w szukaniu nowego pracodawcy.

- Najważniejsze, żeby mieć czyste sumienie wobec samego siebie. Ja mam. Na murawie mogło mi zabraknąć umiejętności, ale nie serducha - mówi Wojciech Łuczak, niechciany już w Zagłębiu Sosnowiec na łamach Sportu. - Jestem facetem z krwi i kości, który zawsze sobie poradzi. Nie mam 18 lat, żeby siąść i się załamać. Wręcz przeciwnie – będę teraz pracował jeszcze ciężej. Taka jest piłka, niejedno już w futbolu widziałem. To decyzja trenera i ja ją szanuję. On odpowiada za wyniki i ma prawo dobierać wykonawców do swojej wizji zespołu. Mam trochę żalu, że na boisku byłem rzucany po kilku pozycjach. Mogłem się poczuć jak zapchajdziura. To odbijało się negatywnie na mojej dyspozycji. Szkoda, że tak się stało. Gdy zacząłem regularnie grać na środku pomocy, to wszystko dobrze się układało i w końcu zabrakło nam tylko punktu, by awansować do ekstraklasy.

Piłkarzowi marzy się stabilizacja i dłuższy kontrakt, bo w kwieteniu 2018 rokiu ma zostać ojcem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany