Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew nie może... przysnąć

(pas)
W akcji widzewiak Marcin Kaczmarek
W akcji widzewiak Marcin Kaczmarek Paweł Łacheta
Trener Radosław Mroczkowski przyznał, że jego piłkarze... przysnęli w drugiej połowie meczu z Polonią, co kosztowało zespół stratę gola. Cóż, takie sytuacje też mogą się przytrafić. To jest piłka, to są emocje . Oby jednak podobna gafa nie przydarzyła się dzisiaj w Szczecinie i łodzianie zagrali z Pogonią na zero z tyłu.

W akcji widzewiak Marcin Kaczmarek
Zdaniem szkoleniowca Widzewa jest to mecz na przełamanie dla obu drużyn. Łodzianie chcą kontynuować dobrą passę i wreszcie wygrać na obcym boisku. Po raz ostatni miało to miejsce... 20 października minionego roku w Gliwicach, gdzie wygrali z Piastem 2:1. Szczecinianie chcieliby wreszcie zdobyć przynajmniej jeden ligowy punkt, co nie udało się im w czterech ostatnich spotkaniach.
Radosław Mroczkowski miesza składem, zmienia ustawienia. Twierdzi, że w końcu nastąpi stabilizacja i wyjściowe jedenastki będą do siebie podobne, co nie znaczy, że identyczne, bo skład ustala pod konkretnego przeciwnika, jego taktykę i możliwości.
Szkoleniowiec ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy ligowej kadry - komfort, a zarazem ból głowy, na kogo postawić. Naszym zdaniem, nie będzie szukał nowych rozwiązań w defensywie, tylko w drugiej linii. Postawi na twardych, doświadczonych facetów niebojących się walki, którzy z niejednego pieca chleb jedli. Oni powalczą o dominację w drugiej linii, co może być kluczem do sukcesu.
Największym atutem łodzian w meczu w Szczecinie powinny jednak być przebojowi skrzydłowi. Marcin Kaczmarek zagrał przeciwko Polonii dobrze, a Bartłomiej Pawłowski wprost rewelacyjnie. Obu układała się współpraca z Mariuszem Stępińskim, co może zaowocować akcjami, po których padnie bramka czy też bramki dla łodzian.
Radosław Mroczkowski uważa, że żadnym problemem dla jego drużyny nie powinno być to, że przyjdzie jej grać co cztery dni. - Nas to nie zaskakuje. Kalendarz był znany wcześniej. Jesteśmy do tego przygotowani - twierdzi.
Do składu Pogoni wracają leczący kontuzje defensorzy Maciej Dąbrowski, Przemysław Pietruszka i Julien Tadrowski. A zatem przez defensywę "Portowców" przedrzeć się nie będzie łatwo.
Mecz w Szczecinie będzie 50. ligowym pojedynkiem obu zespołów. Widzew wygrał 24 razy, Pogoń 14, 11 razy padł remis. Bramki 66-50 dla Widzewa. Łodzian ma dopingować grupa tysiąca wiernych kibiców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany