Widzew. Nie ma już miejsca na błędy

W weekend w Łodzi odbywają się Juvenalia, dlatego policja zasugerowała, by piłkarskie spotkanie trzeciej ligi przenieść na poniedziałek. Tak się stało, a rywalizacja z Huraganem Morąg rozpocznie się tego dnia o godz. 19.10.

Wynik derbowego spotkania z ŁKS (bezbramkowy remis) sprawił, że nastroje w Widzewie są dalekie od zadowolenia.

Wielu fanów nie ukrywało po meczu rozczarowania nie tylko remisem, ale chyba przede wszystkim postawą drużyny. To nie był ten agresywny, dążący do zwycięstwa za wszelką cenę zespół. Kunktatorska i zachowawcza gra nie przypadła do gustu. Taka postawa musiała kosztować stratę dwóch punktów, bo tak trzeba traktować remis z lokalnym rywalem.

Bez wątpienia wszyscy związani z klubem z al. Piłsudskiego zdają sobie sprawę, że ten rezultat mocno oddalił widzewiaków od bram drugiej ligi. Oczywiście nie wszystko jeszcze stracone, ale sytuacja drużyny mocno się skomplikowała i trudno o wielki optymizm w końcówce tego sezonu. Strata sześciu punktów do lidera, na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu, to sporo i trudno będzie zniwelować ten dystans. Próbować jednak trzeba. Wypada wierzyć, że w widzewskiej szatni został już wywieszony baner z napisem „W tym sezonie nie ma już miejsca na kolejne wpadki i gubienie punktów”.

W poniedziałek przyjeżdża do Łodzi ligowy średniak. Piłkarze Huraganu zajmują dziesiątą pozycję w tabeli (19 punktów mniej od łodzian) i nie walczą już praktycznie o nic w tym sezonie. Należy się zatem spodziewać, że zespół z Morąga podejdzie do tego spotkania na wielkim luzie i tymi, którym towarzyszyć będą zwiększone emocje, będą wyłącznie łodzianie.

**WIĘCEJ odcinków

**