Widzew nie chce już przegrywać

Choć mija ledwie tydzień od inauguracji, a tu już drużyny rozgrywać będą trzecią kolejkę. Tym razem Widzewianki czeka w niedzielę wyjazdowy mecz w Toruniu. Z kolei beniaminek najwyższej klasy rozgrywkowej, PTK Pabianice, będzie w ten weekend pauzować.
Przed widzewiankami trudne wyzwanie. Podopieczne trenera Ryszarda Andrzejczaka w okresie przygotowawczym dwukrotnie zmierzyły się z Energą i obydwa spotkania przegrały. Także początku rozgrywek łodzianki nie zaliczą do udanych. Przegrały dwa mecze i w ich grze widać jeszcze sporo mankamentów.

Zdaniem szkoleniowca zespół musi solidnie pracować nad rzutami z dystansu. To największa bolączka drużyny. Bez dobrze wykonywanego tego elementu, trudno będzie myśleć o odnoszeniu sukcesów na boiskach ekstraklasy.
W minionej kolejce torunianki pokonały na wyjeździe ROW Rybnik 89:79. Kluczowymi zawodniczka tej drużyny okazały się Serbka Milica Cvetanović - 14 punktów, Amerykanka Adrianne Ross - 26 i jej rodaczka Nicole C. Michael - 12. W zespole Energa występuje była widzewianka Paulina Misiek.
 Pabianiczanki miały się zmierzyć na wyjeździe z BI Gdynia, ale gospodynie przełożyły mecz na 24 października.
- Dobrze się złożyło - mówi prezes Zbigniew Grzanka. - Będziemy mieli więcej czasu na zgrywanie drużyny, następny mecz mamy zaplanowany na 13 października, a naszym rywalem będzie CCC Polkowice. Zrobimy wszystko, żeby zaprezentować się lepiej niż w premierze. (hof)