Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Nie budują zespołu na chwilę

pas
Widzew nie rozpadnie się jak domek z kart. Wygląda na to, że w klubie skończono z prowizorką, czego pierwszym zwiastunem było podpisanie czteroipółrocznego kontraktu z trenerem Wojciechem Stawowym.

Teraz łodzianie budują nowy, oby zdecydowanie lepszy zespół i nie chcą za sześć miesięcy wszystkiego zaczynać od początku. Przeciwnie, bez względu na to, gdzie znajdzie się drużyna (oby uratowała się przed spadkiem!), ma posiadać mocny trzon, w którym trzeba ewentualnie wymieniać poszczególne trybiki.
– Z nowymi piłkarzami, gdy pojawili się u nas, określiliśmy, w jakich ramach finansowych i czasowych zamierzamy się poruszać – mówi rzecznik klubu Michał Kulesza. – Jest zgoda obu stron, żeby podpisywać umowy dłuższe niż na pół roku.
Widzew stara się działać spokojnie i racjonalnie. Nikt nie wyskoczy nagle jak królik z kapelusza i trzeba będzie w ostatnich godzinach przed ligową premierą poruszyć niebo i ziemię, żeby zatwierdzić piłkarza do gry w zespole. Wszyscy powinni podpisać umowy i zostać potwierdzeni w najbliższym czasie.
Nowymi widzewiakami w zimowy okienku tansferowym zostaną lub mają to w planach: Edgar Bernhardt, Bartosz Brodziński, Tomasz Lisowski, Tsubasa Nishi, Matko Perdijić, Rok Straus, Julien Tadrowski, Szymon Zgarda, Kosuke Kimura i być może testowani Yosuke Saito, Liridon Osmanaj, Maksym Kowal. Trener Widzewa czeka jeszcze na Pawła Sobolewskiego.
Tymczasem Korona Kielce chce unieważnienia umów Sobolewskiego i Zbigniewa Małkowskiego. Sprawą dziś zajmie się Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN. Jeśli dojdzie do rozstrzygnięcia i sprawa potoczy się po myśli zawodników, będą oni nadal graczami Korony. Wtedy za przejście Sobolewskiego do Widzewa trzeba by było zapłacić albo wziąć na siebie konieczność płacenia wysokiego kontraktu, co wydaje się trudne do wykonania.
Szkoleniowiec zrezygnował z dwóch planowanych na środek tygodnia meczów kontrolnych z Wisłą Puławy i GKS Katowice. Najbliższy sparing łodzianie rozegrają w sobotę w Gutowie Małym z Pogonią Siedlce.
Nadawca sygnału telewizyjnego Orange Sport nie ma zastrzeżeń. Uważa, że można przeprowadzić transmisję ligowego meczu rozgrywanego w Byczynie. Teraz w Widzewie liczą na pozytywną opinię Komisji Licencyjnej PZPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany