Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew nadal bez Okachiego, a także Budki

Jan Hofman
Przy piłce Princewill Okachi
Przy piłce Princewill Okachi
Po dwóch meczach z wyżej notowanymi rywalami, Widzew zagra teraz z piątoligowcem. W łódzkiej drużynie zabraknie Budki i Okachiego.

Dziś w Uniejowie piłkarze Widzewa zmierzą się w meczu kontrolnym z KS Kutno. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16.
Wszystko wskazuje na to, że trener Marcin Płuska nie będzie mógł wystawić najsilniejszego składu. Nadal z zespołem nie ćwiczy Princewill Okachi.

Nigeryjczyk w tym tygodniu przypomniał o swoim istnieniu ostrymi słowami wypowiedzianymi pod adresem zarządu Widzewa. Piłkarz później przepraszał, bił się w pierś, ale można być pewnym, że między stronami konfliktu nie ma już odpowiedniej chemii. A to zapewne prowadzi do rozstania.

Nie od dziś utarło się mówić, że z niewolnika nie ma dobrego pracownika. Nie wiadomo jednak tylko na czyich warunkach dojdzie do rozwodu. W tej chwili na uprzywilejowanej pozycji wydają się stać łódzcy działacze. Należy jednak pa miętać, że 25-letni Okachi raz już pokazał, że może żyć bez futbolu, kiedy to po odejściu z greckiego klubu zrobił sobie pół roku wolnego. Szkoda byłoby jednak zostać w drugiej linii bez tak doświadczonego i ogranego zawodnika.
To nie jedyna zła wiadomość dla trenera łódzkiej drużyny. Także drugi filar środkowej linii, Adrian Budka, nie może grać. Pomocnik już od dłuższego czasu zmaga się z urazem nogi. W klubie wolą dmuchać na zimne, dlatego piłkarz dostanie więcej czasu na wyleczenie dolegliwości.

Wiele wskazuje na to, że dzisiejszy mecz będzie ostatecznym sprawdzianem dla Sebastiana Kaczyńskiego. 23-letniego pomocnika od pewnego czasu wymienia się jako pewniaka do gry w drużynie łódzkiego czwartoligowca, ale nie przekłada się to na konkretne działania.

Zawodnik nadal nie ma umowy z Widzewem i nie można o nim mówić, że jest czternastym zimowym nabytkiem drużyny z al. Piłsudskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany