Widzew myśli już o zgrupowaniu na Podkarpaciu

Trener widzewiaków ma przecież świadomość, że cel, jaki przed sezonem postawili działacze się nie zmienił. Jest nim awans do trzeciej ligi już w tym sezonie. A do tego bardzo daleka droga, bo zespół zajmuje przecież dopiero czwarte miejsce w tabeli ze stratą dziewięciu punktów do lidera.

Wiosną Widzew musi być więc niesłychanie skuteczny i nie słuchać podszeptów tych, któr zy sugerują, iż inne teamy z czołówki nie są zainteresowane występem w wyższej klasie rozgrywkowej. Takie podejście ,,na luzie''może bowiem okazać się zgubne.

Nie ma żadnego zagrożenia, żeby widzewiacy nie rozegrali jutro meczu sparingowego w Nieborowie. O godz. 18 rozpoczną spotkanie z Orłem, czyli innym czwartoligowcem. W starciu o punkty łodzianie zwyciężyli 3:1, ciekawe, iż pod wodzą Vladimira Bednara.

Nie jest tajemnicą, że Płuska myśli już jednak przede wszyskim o wyjeździe na kilkudniowe zgrupowanie do Krosna, które ma być najistotniejszym elementem okresu przygotowawczego. To właśnie tam wszystko ma zostać dopracowane.

Wcześniej, bo w najbliższą sobotę łodzianie wezmą udział w Turnieju Dawnych Mistrzów w Mielcu.

Wszystko wskazuje, iż reprezentujący jesienią barwy Widzewa Damian Marcioch zmieni pracodawcę. Nie na III-ligowy Ner Poddębice, w którym był testowany, a na Polonię Piotrków Trybunalski. Być może strzeli wiosną bramkę widzewiakom, bo Polonia również gra w IV lidze.