Szkoleniowiec Widzewa Radosław Mroczkowski ma tego świadomość. Pokonanie GKS pozwoliłoby mu odetchnąć pełną piersią, a drużyna zyskałaby niesamowity komfort psychiczny. A to rzecz nie do przecenienia.
W czwartek widzewiacy trenowali na bocznym boisku. Indywidualnie ćwiczyli Jarosław Bieniuk (ma normalnie pracować od poniedziałku) oraz Souhail Ben Radhia, więc tego duetu nie zobaczymy w niedzielę. Poprawia się stan zdrowia Bruno Pinheiro. Bez wątpienia występ Portugalczyka wzmocniłby siłę drugiej linii łodzian.
W najwyższej klasie rozgrywkowej łodzianie rozegrali trzynaście spotkań z bełchatowianami. Widzewiacy nie powinni zapominać, iż bilans jest korzystniejszy dla rywali (sześć wygranych GKS, trzy remisy, cztery zwycięstw Widzewa). Poprzednio czterokrotni mistrzowie Polski byli górą przed trzynastoma laty. Nie przeceniamy roli statystyki w futbolu, jednak taki bilans robi wrażenie. Wypada mieć nadzieję, że chłopaki Mroczkowskiego przełamią tę złą passę. W tym sezonie już potrafili to robić (wystarczy wspomnieć o wyjazdowych sukcesach ze Śląskiem oraz Lechem).
Dwóch młodych widzewiaków - Mariusz i Patryk Stępińscy - wróciło już do Polski. Obaj przebywali na zgrupowaniu reprezentacji do lat siedemnastu. Na zakończenie obozu mieli rozegrać w Londynie towarzyski mecz ze swoimi rówieśnikami z Anglii, jednak ostatecznie spotkali się z zespołem... angielskich szkół. Na murawie pojawił się M. Stępiński. Szkoda, że ranga tego spotkania została tak drastycznie obniżona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"