Widzew. Mogli odejść bez cienia żalu, nikt by nie płakał, a teraz są niezbędni

To będzie hitowe starcie dwóch zespołów, które wygrały dwa pierwsze ligowe spotkania. Być może to będzie najtrudniejszy z dotychczasowych rywali łodzian. Na kogo szczególnie będzie mógł liczyć trener Janusz Niedźwiedź. Na pewno na Marka Hanouska, który po dwóch spotkaniach stał się liderem drugiej linii, liderem zespołu. Czech radzi sobie z rolę jednego defensywnego gracza w pomocy. Potrafi się tak ustawić, żeby przerwać akcje rywali, ale nie ogranicza się tylko do tego. Kreuje ataki łodzian, obsługują partnerów partnerów dokładnymi podaniami.

W grze do przodu bardzo mu pomogła aktywna postawa z lewej strony boiska Mateusza Michalskiego i Dominika Kuna, którzy rozumieją się coraz lepiej, kreują groźne ataki, zmuszając rywali do zwarcia szyków obronnych. Jak to się dziwnie plecie na tym futbolowym świecie. Po rundzie wiosennej minionego sezonu bez żalu pożegnalibyśmy Hanouska i Kuna, nie przekonują się naocznie, że drzemią w nich spore możliwości.

Widzewa przygotowuje się do spotkania. W sobotę będzie trenował na boisku przy al. Piłsudskiego. Z zespołem pracuje intensywnie Daniel Villanueva Hiszpan podpisał kontrakt i oficjalnie został piłkarzem łodzian. Czy trener Janusz Niedźwiedź zdecyduj się włączyć piłkarza do meczowej kadry? Arbitrem meczu będzie Łukasz Szczech z Warszawy.