Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew miał innego kandadata na prezesa PZPN

hof
Sylwester Cacek i Edward Potok na trybunach widzewskiego stadionu
Sylwester Cacek i Edward Potok na trybunach widzewskiego stadionu Paweł Łacheta
Wybory prezesa PZPN już za nami. Dziś wiadomo, że Sylwester Cacek postawił nie na tego konia.

Sylwester Cacek i Edward Potok na trybunach widzewskiego stadionu
Właściciel Widzewa głosował za Edwardem Potokiem, a nie Zbigniewem Bońkiem. Skąd taki wybór? Wyjaśnił to sam Cacek, który w jednym z telewizyjnych wywiadów powiedział, że Potok spotykał się z nim, starał się pomagać w rozwiązywaniu codziennych problemów klubu, a Bońka od czterech lat nie widział na trybunach stadionu przy al. Piłsudskiego. Stąd też sternik Widzewa nie miał problemów, na kogo głosować.
Muszę przyznać, że Sylwester Cacek zyskał mój szacunek. Powiedział głośno, co myśli i nie bał się pokazać, z kim mu było po drodze. Odciął się do stadnego chóru lizusów, pochlebców wielkości i genialności nowego sternika PZPN. On po prostu był sobą. Pokazał, że myślał kategoriami dobra klubu i wiedział, od kogo będzie tego mógł oczekiwać.
Przegrał, lecz udowodnił, że ma charakter. Trzeba teraz poczekać, by zobaczyć, czy także zwycięzca wyścigu do fotela szefa piłkarskiej centrali ma go także. Wkrótce powinno się okazać, czy Boniek będzie pamiętał, że to, kim jest obecnie, to wielka zasługa jego pobytu w klubie, który ma siedzibę przy al. Piłsudskiego 138.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany