Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew Łódź. Radwański znów rządzi w drugiej linii Widzewa

Jan Hofman
Jan Hofman
Drugoligowi piłkarze Widzewa mają za sobą dwa sparingi. Nie jest źle, podopieczni trenera Marcina Kaczmarka wygrali obydwa.

Zapewne szkoleniowca szczególnie cieszy niedzielne zwycięstwo 3:2 nad pierwszoligową Olimpią Grudziądz.

Łodzianie dobrze zaprezentowali się szczególnie w pierwszej części spotkania, kiedy to po dwóch dynamicznych akcjach pokonali bramkarza rywala - Łukasza Sapelę. Warto w tym miejscu przypomnieć, że 37-letni obecnie golkiper przymierzany był w Widzewie do objęcia funkcji trenera bramkarzy drużyny z al. Piłsudskiego. Do podpisania umowy jednak nie doszło, bowiem takiemu rozwiązaniu sprzeciwili się fani łódzkiego klubu.

Wróćmy jednak do meczu z Olimpią. Na pewno jednym z wyróżniających się zawodników tego spotkania był Adam Radwański. Widać, że pomocnik już na tym etapie przygotowań osiągnął dobrą dyspozycję, co zaprezentował podczas sobotniej konfrontacji z pierwszoligowcem. Radwański, choć obok operował Mateusz Możdżeń, prowadził większość widzewski akcji i trzeba przyznać, że robił to z dużym wyczuciem. Dokładne i precyzyjne podania do partnerów siały sporo zamieszania w defensywie Olimpii. Widzewski pomocnik z łatwością porusza się w środkowej strefie boiska i kilka razy zaprezentował dobre wyszkolenie techniczne. To po jego dokładnym zagraniu Marcin Robak zdobył pierwszego gola dla łódzkiej drużyny. A po kilku minutach sam wpisał się na listę strzelców. Warto podkreślić, że pomocnik w tej sytuacji zachował się wybornie. Choć w polu karnym przeszkadzało mu dwóch obrońców rywala, to jednak ładnym zwodem wypracował sobie dogodną pozycję strzelecką, której już nie zmarnował.

Wszystko wskazuje na to, że Radwański robi wszystko, by znów stać się ważnym ogniwem widzewskiego systemu gry. Zapewne rola rezerwowego, jaką przyszło mu odgrywać jesienią, nie pasuje mu absolutnie. Wprawdzie w pierwszej części sezonu wystąpił w osiemnastu spotkaniach, ale tylko trzykrotnie rozegrał pełne mecze, a w dziewięciu wchodził na boisku z ławki rezerwowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany