Widzew lepszy od Podbeskidzia. Przesądził gol Okachiego

Zwycięską bramkę dla podopiecznych trenera Radosława Mroczkowskiego strzelił sprawdzany napastnik z Nigerii Princewill Ushie Okachi. W 33 min wykorzystał podanie Adriana Budki i w sytuacji sam na sam z golkiperem technicznym strzałem go pokonał. Kolejne okazje mieli m.in. Piotr Grzelczak i Sebastian Radzio. Rywale też mogli trafić, ale Maciej Mielcarz zachował czyste konto.

Naszym zdaniem, Mroczkowski będzie miał spory ból głowy przy wybieraniu bramkarza numer jeden.

Dwudziestoletni zdobywca gola był zadowolony ze swojej postawy. - Chciałem się zaprezentować z jak najlepszej strony. Mam świadomość, że treningi to jedna sprawa, a mecze druga. Fajnie jest strzelić bramkę, która daje zwycięstwo - stwierdził Nigeryjczyk w wypowiedzi dla oficjalnej strony internetowej klubu.

Drugi z testowanych zawodników, lewy defensor z Bośni Slavko Marić, wypadł przeciętnie i niemal na pewno nie zostanie jesienią widzewiakiem.

Trudno się nie cieszyć z tego zwycięstwa. Dla Podbeskidzia była to pierwsza porażka w testach przed rundą jesienną.

Kolejnym, już ostatnim, sparingpartnerem łodzian będzie w sobotę w Kielcach Korona (godz. 17).

Widzew Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)
1:0 - Okachi (33).

Widzew: Mielcarz - Broź (46, Bartkowski), Ukah, Madera (46, Bieniuk), Dudu (46, Marić) - Budka (46, Oziębała), Pinheiro (46, Grzeszczyk), Panka (46, Mroziński), Ostrowski (46, Żigajevs) - Okachi (46, Dzalamidze), Grzelczak (46, Radzio).
Podbeskidzie: Zajac (60, Bąk) - Cienciała (46, Górkiewicz), Sourek (46, Konieczny), Dancik (46, Broniewicz), Osiński (46, Król) - Koman (46, Metelka), Sokołowski (46, Nather), Kołodziej (32, Chmiel, 60, Ziajka), Rogalski (46, Sacha) - Demjan (46, Malinowski), Patejuk (46, Cieśliński).