Widzew - Lech 0:3. Łodzianie nie mieli wiele do powiedzenia

Łodzian do walki wyprowadził nowy kapitan -Rafał Wolsztyński. Widzew do przerwy prezentował stare grzechy - spore trudności z wyprowadzeniem składnej akcji. Z drugiej strony łodzianom nie było łatwo, grali wszak z zespołem ekstraklasy.
Lech miał przewagę i to wykorzystał. Kilka strzałów było niecelnych. Muhar trafił w poprzeczkę, a Tiba pewnym uderzeniem w róg do bramki.
W Widzewie starał się brać grę na siebie nowy piłkarz Łukasz Zejdler. On też przeprowadził najlepszą akcję łodzian. Po długim, dokładnym podaniu Przemysław Kita trafił w słupek. W sumie po pierwszej połowie zespół wyraźnie lepszy, zasłużenie prowadził.
W drugiej połowie zemnił się skąad Widzewa. Niestety, wszystko na gorsze. Po świetnym podaniu Puchacza, Skrzypczak zdobył drugiego gola. I za chwilę miał szansę na kolejnego. Widzew bronił się kurczowo. Łodzianie nie potrafili zatrzymać dobrze centrującego Puchacza.
Indywidualnych akcji i strzałów z daleka próbował Gulilherme, ale bez efektów. Widzew miał szansę na zdobcie kontaktowego gola. W 64 minucie po fatalnym błędzie bramkarza Lecha, w znakomitej pozycji był Jasiński. Strzelił, ale z linii bramkowej wybił Kostewycz. Po tej akcji przebieg gry się nie zmienił. Nadal większość atutów należało do Lecha. Trzeba jednak pamiętać, że w skałdzie Widzewa pojawiło się wielu młodych piłkarzy. Indywidualne zrywy łodzian nie przynosiły żadnego pożytku. Lech był dużo bardziej konrektny. Nic zatem dziwnego, że zdobył trzecią bramkę. Jevtić bezlitośnie wykorzystał sytuację sam na sam. Lech miał miażdżącą przewagę. Bezradny Widzew nic nie mógł zdziałać. Zdecydowanie więcje potrafił pozytywnego zrobić do przerwy.
Były drugi bramkarz Widzewa - Maciej Humerski został golkiperem Pelikana Łowicz.

Widzew - Lech Poznań 0:3 (0:1)
0:1 - Tiba (30), 0:2 - Skrzpczak (53), 0:3 - Jevtić (79)
Widzew: Wolański (46, Zalewski) - Turzyniecki (46, Guilherme), Zieleniecki (46, Gibas), Tanżyna, Pięczek (46, Stefaniak, 66, Zieleniecki), Zejdler (46, zawodnik testowany), Radwański (46, Piskorski), Mąka (46, Mandiangu), Ameyaw (46, Gutowski), Wolsztyński (46, Jasiński), Kita (46, Ito).