Tylu fanów nie było na żadnym stadionie w Polsce ekstraklasy, I ligi, II ligi. To musi budzić podziw i uznanie. Zachowanie fanów łódzkiego zespołu już nie, choć na początku nic tego nie zapowiadało.
Na sektorze pod zegarem pojawił się wielki baner z napisem Łódź Fabryczna, wykonanym literami czcionką stylizowaną na tę z maszyny do pisania. Cały sektor spowiły flagi w czerwonobiałoczerwonych barwach. Po 10 minutach kibice rozwinęli ogromny transparent z rysunkiem miasta z kominami. Wszyscy byli pod wrażeniem. Do czasu...
Niestety, pod transparentem niewidoczni dla służb kibice zaczęli odpalać race jedną za drugą. Fani zadymiali stadion i do dwukrotnie tak, że niewiele było widać. Arbieter dwa razy mecz, a potem przedłużył pierwszą połowę o 9 minut.
Przerwy nie posłużyły łodzianom, którzy mogą mówić o szczęściu, że w ostatniej chiwli trwania tej połowy nie stracili gola. Kibice mogli piłkarzom wyświadczyć niedźwiedzią przysługę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"