Widzew już z Mielcarzem w Uniejowie

Już podczas obozu w Hiszpanii trener Widzew, Radosław Mroczkowski głośno zastanawiał się, gdzie jego drużyna będzie trenować przez dwa tygodnie pozostałe do rozpoczęcia rundy wiosennej ekstraklasy. Szkoleniowiec martwił się głównie o pogodę i żałował, że w hiszpańskim klimacie jego zespół nie może przygotowywać się dłużej.
Po powrocie widzewiacy trenowali na sztucznej murawie na obiektach ChKS, ale w końcu zdecydowano o wyjeździe do Uniejowa i można przypuszczać, że autorem tego pomysłu był Mroczkowski. Trenerowi bardzo podobały się warunki, w jakich jego ekipa przygotowywała się tam w styczniu.
- Jesteśmy tu bardzo dobrze przyjmowani i możemy trenować dwa razy dziennie na podgrzewanej murawie, także z naturalną nawierzchnią. To na kilkanaście dni przed startem ligi ogromny atut - mówi Łukasz Kaczyński z Biura Prasowego Widzewa.
W Uniejowie do jutra ma trenować 25 piłkarzy. Wczoraj brakowało tylko Łukasza Brozia, ale jak zapewniają w klubie jego nieobecność nie dotyczy spraw związanych z transferem, lecz osobistych. - Łukasz nigdzie nie odchodzi. Ze względu na wyjazdy na kadrę nie miał jednak czasu odwiedzić rodziny, ale we wtorek dołączy do drużyny - zapewnia Kaczyński.
Do Uniejowa pojechał też Maciej Mielcarz, który do tej pory trenował indywidualnie. Bramkarz i kapitan drużyny Widzewa w listopadzie ubiegłego roku zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, ale wygląda na to, że wiosną będzie do dyspozycji Mroczkowskiego. W pierwszych meczach na pewno jednak zagra Milos Dragojević i jego rywalizacja z Mielcarzem zapowiada się bardzo ciekawie.
O miejsce w kadrze na rundę wiosenną nadal walczą za to Dino Gavrić i Denis Kramar. Obaj obrońcy wkrótce mają jednak podpisać kontrakty.