Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew jedzie w góry po ostatnie punkty w tym roku

(bap)
W niedzielę Widzewa po raz ostatni w tym roku będzie walczył o ligowe punkty.
W niedzielę Widzewa po raz ostatni w tym roku będzie walczył o ligowe punkty. maciej stanik
Piłkarze Widzewa rundę jesienną ekstraklasy zakończą niedzielnym meczem w Bielsku-Białej z Podbeskidziem (godz. 14.30). W górach łodzianie nie będą jeszcze myśleć o jeździe na nartach, lecz o ligowych punktach. Jeśli wygrają, zimowe urlopy rozpoczną w bardzo dobrych nastrojach.

Na koniec pierwszej części rozgrywek drużynę Widzewa czeka najłatwiejsze zadanie? Tak można przypuszczać patrząc na tabelę ekstraklasy. Niedzielny rywal łodzian to najsłabszy zespół rundy jesiennej. W czternastu spotkaniach Podbeskidzie wygrało tylko raz (w Lubinie 2:1 z Zagłębiem) i dwa zremisowało (po 1:1 z Wisłą i Śląskiem). Z pięcioma punktami zamyka ligową stawkę. Widzew ma ich aż o 15 więcej, ale oczywiście w Łodzi nikt nie powie, że na boisku ,,Górali", jak mówi się o piłkarzach z Bielska-Białej, o zdobycz punktową będzie równie łatwo, jak wynika to z ligowej tabeli.
- Jeśli tak będziemy myśleć, to na pewno wrócimy do Łodzi z niczym, a tego nie chcemy - tłumaczy trener Radosław Mroczkowski. - Różnica punktowa w tabeli rzeczywiście jest spora, ale nie możemy uważać, że ten dystans jest wystarczający i już wszystkiego możemy być pewni. Musimy zdawać sobie sprawę, że każda z drużyn będzie walczyć do końca. Dla Podbeskidzia to może być mecz nadziei, która przedłuży ich szanse na pozostanie w ekstraklasie. Mecze, w których rywal jest bardzo zdeterminowany, są najtrudniejsze.
Ale presja często paraliżuje, a goście będą grać na większym luzie. Bardzo duże znaczenie dla nich miało ostatnie zwycięstwo z Koroną Kielce (1:0). Wygrana w niedzielę będzie jeszcze cenniejsza, bo zapewni Widzewowi miejsce w górnej części tabeli i bardzo spokojną zimę.
Jako największy atut rywala szkoleniowiec wymienia doświadczenie. - Patrzyliśmy w statystyki i wygląda na to, że Podbeskidzie to najstarsza drużyna w lidze. Można powiedzieć, że to seniorski zespół i aż dziwne, że tak słabo spisuje się w tym roku. Tym bardziej że latem to nasz zespół przeszedł większą przebudowę - dziwi się trener.
Doświadczenie może mieć znaczenie w trudnych warunkach, w jakich zapewne będzie toczył się ostatni w tym roku ligowy mecz Widzewa.
O to w Łodzi się jednak nie martwią, choć jak wspomina trener, kiedy w lutym Hachem Abbes po raz pierwszy zobaczył zamieć śnieżną, pytał go, czy to koniec świata. Oby takie samo pytanie w niedzielę zadawali sobie kibice Podbeskidzia.
W niedzielę Widzewa po raz ostatni w tym roku będzie walczył o ligowe punkty.<br>

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany