Kto z nowych graczy wsiądzie do autokaru, który ruszy do Berlina, skąd samolot zabierze zespół do Turcji. Na pewno Japończyk Nishi. Może Tadrowski, Kowal, Brodziński...
Trener Widzewa Wojciech Stawowy odniósł się do kwestii dotyczących transferów do Widzewa: - Deklaracja oznacza, że coś się
wydarzy. Powiedziałem, że bardzo bym chciał, żeby do samolotu wsiadła ze mną drużyna, która będzie wiosną walczyć o ligowe punkty. W większości tak się stanie. Możemy spodziewać się ruchów transferowych jeszcze przed wyjazdem, bo ciężko nad tym pracujemy. - skomentował. - Jeżeli czegoś się nie uda zrobić przed wyjazdem do Turcji, to po powrocie także jest czas. Jeśli mam poczekać na zawodnika, szczególnie jednego na którego czekam, jeszcze przez dwa tygodnie to jestem w stanie to zrobić. Każdy wartościowy gracz jest u nas na wagę złota. - dodał.
Jacy zawodnicy będą odpowiedzialni za grę ofensywną Widzewa? - Batrović, Rybicki i Kowal są napastnikami. Byliśmy bardzo blisko pozyskania napastnika, który był z nami dogadany, ale na przeszkodzie stanęła zmiana decyzji macierzystego klubu tego zawodnika. Jak już wspomniałem, dalej szukamy. - powiedział trener Widzewa, komentując sprawę Krzysztofa Chrapka. - Nie ukrywam, że jest jeszcze taka ewentualność, że jakiś nowy zawodnik do nas dołączy i poleci do Turcji, bo samolot startuje dopiero w poniedziałek o 12. - podaje widzew.pl
Temat transferów był poruszany kilkakrotnie, jednak trener Stawowy nie zdradził szczegółów trwających rozmów: - Paweł Sobolewski jest z nami w kontakcie. Jest to zawodnik, którego bardzo chciałbym mieć w zespole, ponieważ jest to piłkarz z olbrzymim doświadczeniem. Zobaczymy czy trafi do Łodzi. Natomiast Saidi jest w innej części świata i w Łodzi na pewno go nie będzie. Kamila Kuzery także tutaj najprawdopodobniej nie będzie. Zobaczymy, jak te sprawy się rozwiną.
Już pierwszego dnia obozu do dyspozycji sztabu szkoleniowego powinni być Damian Warchoł, Dimitrije Injac oraz Matko Perdijć, którzy w sparingu z Jagiellonią nie zagrali z powodu drobnych urazów
Pierwszy mecz Widzewa w rundzie wiosennej I ligi nie będzie imprezą masową, co oznacza, że obejrzy go najwyżej 999 widzów. Taką decyzję wydał Łódzki Urząd Wojewódzki po przeanalizowaniu zachowania kibiców Widzewa podczas ostatniego spotkania łódzkiej drużyny na stadionie przy al. Piłsudskiego. Mecz z GKS Katowice musiał być przerwany z powodu rac rzucanych na boisko.
W pierwszym meczu rundy wiosennej Widzew zmierzy się z Sandecją Nowy Sącz. Na razie nie wiadomo jednak, gdzie zostanie rozegrane to spotkanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"