Widzew gra ze Stalą Mielec. Mecz przy al. Piłsudskiego jednym z trzech spotkań byłych mistrzów Polski w tej kolejce ekstraklasy

W sytuacji, gdy lider i wicelider walczą o tytuł, kolejna szóstka o trzecie i czwarte miejsce, a pozostałe kluby o uniknięcie spadku, nie ma w wielkanocnej kolejce meczu o „pietruszkę”.

Aż w trzech starciach grają byli mistrzowie Polski: we Wrocławiu Śląsk z Piastem Gliwice, w Poznaniu Lech z Wartą w derbach i właśnie w Łodzi Widzew ze Stalą.

Łódzki beniaminek ma świetny bilans z mieleckim klubem, który był mistrzem w 1973 i 1976 roku. Widzewiacy w 35 meczach w ekstraklasie 14 wygrali, 16 zremisowali i doznali 5 porażek (gole 48:36 dla łodzian). Już pierwsze spotkanie w Łodzi w 1975 roku Widzew wygrał 1:0 po golu Zbigniewa Bońka w 47 min, choć wtedy Stal zdobyła tytuł

W tym sezonie drużyna Janusza Niedźwiedzia najwyższą wyjazdową wygraną odniosła 17 września w Mielcu zwyciężając 3:0 (gole: Jordi Sanchez, Dominik Kun i Jakub Sypek). Mielczanie byli wtedy rewelacją rozgrywek (m.in. pokonali 2:0 w Poznaniu mistrza Lecha). Wiosną spisują się słabiej i jako jedyni nie wygrali żadnego meczu. Zajmują jedenaste miejsce (31 pkt, tylko 3 więcej od strefy spadkowej).

Goście zagrają w Łodzi pod wodzą Kamila Kieresia, który zadebiutował w Mielcu poniedziałkowym remisem 1:1 z Jagiellonią, po zwolnieniu trenera Adama Majewskiego. Kiereś to piotrkowian z urodzenia, ale trenerskie szlify zdobywał w GKS Bełchatów jako asystent Rafała Ulatowskiego, Macieja Bartoszka i Pawła Janasa, a później pracował jako trener i dyrektor sportowy bełchatowian. Trenował później GKS Tychy, Stomil Olsztyn i w latach 2019-2022 Górnika Łęczna. To właśnie pod wodzą Kieresia Łęczna wróciła do I ligi w 2020 roku zostając mistrzem (63 pkt.), o 4 punkty przed… Widzewem. W 2021 roku jego zespół sprawił sensację, awansując do ekstraklasy z szóstego miejsca po barażu wygranym 1:0 z ŁKS przy al. Unii

Warto przypomnieć wyniki Widzewa z poprzednią drużyną, którą trenował Kiereś. W II lidze w sezonie 2019/2020 łodzianie zremisowali u siebie 2:2 (przegrywając 0:2), w Łęcznej wygrali 2:1 (przegrywali 0:1). W I lidze w sezonie 2020/2021 zespoły nie strzeliły gola (0:0 w Łęcznej i 0:0 w Łodzi). Potrzeba więc wyjątkowej koncentracji Widzewa. Jest faworytem, ale do świątecznego prezentu dla kibiców w postaci drugiego wiosną zwycięstwa droga może być wyboista.

Wiadomo już, kto poprowadzi sobotnie spotkanie w Łodzi. Będzie to Łukasz Kuźma z Białegostoku. Ten 32-letni sędzia w tym sezonie gwizdał już w szesnastu meczach, przede wszystkim w ekstraklasie. Pokazał w nich w sumie 90 żółtych kartek, osiem czerwonych oraz podyktował siedem karnych.

W sezonie 2022/2203 Kuźma był rozjemcą w jednym starciu Widzewa (0:2 z Wartą Poznań w Łodzi). I w dwóch Stali, dla której okazał się znacznie bardziej szczęśliwy, bowiem oba wygrali (3:0 z Zagłębiem Lubin u siebie oraz 2:0 z Miedzią Legnica na wyjeździe)