Po prostu nie może być inaczej, skoro łodzianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli (z dorobkiem 15 punktów), zaś bielszczanie są sklasyfikowani na przedostatniej pozycji (17 pkt). A to oznacza, że już do końca sezonu dla tych zespołów margines błędu będzie naprawdę niewielki. Nawet nie zapominając o tym, że ligę czeka podział na dwie grupy (z podziałem ich dorobku na połowę).
Podbeskidzie jest jedyną drużyną z ekstraklasy, z którą Widzew na tym szczeblu nigdy nie wygrał (dwie porażki i trzy remisy). Z drugiej strony, łodzianie nie przegrali jeszcze na obiekcie rywala (0:0 i 2:2).
Zdobywca wyrównującej bramki w drugim z tych spotkań, Krystian Nowak, jest przekonany, że po rewolucji kadrowej Widzew nie zawiedzie.
– Chcemy, by kibice po każdym meczu cieszyli się z nami. Oni stają na wysokości zadania, teraz czas na nas. Mam nadzieję, że wyczerpaliśmy już limit pecha w jesiennych starciach. Czujemy się mocni i nie trzeba nas dodatkowo moblizować – mówi Nowak, który zagra na środku defensywy.
Dla trenera Widzewa Artura Skowronka to szczególne spotkanie. To jego pierwszy mecz o punkty w roli opiekuna widzewiaków. W pewnym sensie to też prestiżowe starcie dla Leszka Ojrzyńskiego. Kiedy w Widzewie pracę stracił poprzednik Skowronka Rafał Pawlak, to właśnie z trenerem Podbeskidzia działacze z al. Piłsudskiego prowadzili rozmowy. Do porozumienia nie doszło, przede wszystkim ze względów finansowych.
Skowronek odważnie spogląda w przyszłość, akurat on ma miłe wspomnienia związane z meczami z Podbeskidziem. Kiedy był szkoleniowcem Ruchu Radzionków, pokonał je 3:0, zaś kiedy prowadził Pogoń Szczecin, wygrał 2:0.
Niemal na pewno w wyjściowej jedenastce łodzian zobaczymy dziś aż pięciu nowych piłkarzy: Marcina Kikuta, Mateusza Cetnarskiego, Xhevteda Gelę, Yani Urdinova i Marka Wasiluka.
We wrześniu ubiegłego roku oba zespoły rywalizowały przy al. Piłsudskiego. Padł remis 1:1, ale zdobywców goli nie zobaczymy dziś na boisku. Rywale nie przedłużyli bowiem umowy z Rudolfem Urbanem, a Povilas Leimonas jest rekonwalescentem (oprócz niego w Bielsku-Białej Skowronek nie będzie mógł też skorzystać z usług: Princewilla Okachiego, Jonathana Pereza, Alekseja Berezina i Alena Melunovicia). Wtedy Widzew prowadził trener Radosław Mroczkowski, a Podbeskidzie Czesław Michniewicz.
Fani Widzewa udowodnili w środowy wieczór, jak bardzo stęsknili się za ligą (dopingowali piłkarzy podczas treningu). Niestety, zorganizowana grupa kibiców łodzian nie obejrzy dziś meczu na stadionie w Bielsku-Białej. Działacze Podbeskidzia poinformowali, że ze względu na trwający remont stadionu nie przyjmą sympatyków gości. Zapewne ci i tak się pojawią, ale w znacznie mniejszej liczbie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia