To nie tak miało wyglądać. Widzew, któremu marzy się pierwsza liga, kolejny raz zaprezentował się słabo. Łodzianie do 78 minuty przegrywali 0:2 i gdyby nie doświadczenie i ogromna piłkarska kultura Marcina Robaka pewnie zeszliby z boiska pokonani. Najpierw doświadczony napastnik zdobył kontaktowego gola i dał drużynie impuls do walki, a później zmusił bramkarza rywala do popełnienia kosztownego błędu, bo ten sam wepchnął sobie piłkę do siatki!
Pewnie w klubie zdają sobie sprawę, że samym doświadczeniem i umiejętnościami Robaka nie uda się wywalczyć awansu na zaplecze ekstraklasy. Widzew musi mieć zespół, a tego w tej chwili obecnej nie można powiedzieć o zawodnikach drużyny z al. Piłsudskiego.
Łodzianie zaprezentowali się słabo, a przez większą część pojedynku bardzo słabo. Fatalnie gra defensywa. W zespole nie było zawodnika, który pokierowałby grą drużyny. W poczynaniach łódzkiej jedenastki było wiele chaosu i przypadkowości.
W pierwszej połowie mało brakowało, aby fatalne zagranie Radwańskiego zakończyło się stratą gola. Jednak po chwili podobne zachowanie Pięczka miało swoje surowe konsekwencje. Paweł Wojciechowski przejął piłkę i pokonał Wolańskiego. Z kolei w 56 min Rudol zamiast wybijać, przyjmował piłkę w polu karnym, stracił ją i faulował Golińskiego. Wojciechowski pewnie wykorzystał rzut karny i było 0:2.
Na szczęście Widzew miał w swoich szeregach Robaka, ale czołówka ligi ucieka i z taką dyspozycją nie ma co marzyć o wygrywaniu spotkań z ligowymi przeciętniakami.
Widzew - Górnik Łęczna 2:2
0:1 – Wojciechowski (40), 0:2 – Wojciechowski (58, karny), 1:2 – Robak (79), 2:2 – Rojek (80, samobójcza).
Żółte kartki: Zejdler (Widzew), Tymosiak (Górnik).
Sędziował Filip Kaliszewski. Widzów 16 682.
Widzew: Wolański - Kosakiewicz, Rudol, Tanzyna, Pięczek - Ameyaw (72. Gutowski), Radwański, Poczobut (62, Zejdler), Mandiangu (58, Mąka) - Wolsztyński, Robak.
Górnik: Rojek - Orłowski, Baranowski, Midzierski, Leandro - Goliński (87, Lewandowski, Korczakowski (83, Wójcik), Pajnowski Stromecki - Stasiak (75, Turek), Wojciechowski (84, Banaszak)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?