Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew - GKS Tychy 1:1. Cudem uratowany remis [RELACJA, ZDJĘCIA, FILM]

pas
Widzew uratował remis w 95 minucie spotkania.

Pierwsze groźne akcje wypracował Widzew. Ich schemat był podobny. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Batrovicia nad poprzeczkę główkował Nowak. 10 minut później po dośrodkowaniu Kwieka obok słupka główkował Duda. Za chwilę po centrze Kasprzaka najlepszej sytuacji nie wykorzystał Batrović. I on posłał piłkę głową obok słupka.

Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Goście wyprowadzili składną kontrę. Po podaniu Radzewicza, Kowalczyk pokazał, że jest snajperem co się zowie. Pewnym strzałem w długi róg pokonał Hamzica. Napastnik gości w każdym ligowym meczu w tym sezonie strzelał bramki!

DOPING KIBICÓW WIDZEWA - ZOBACZ FILM

W tym momencie kibice zaczęli szydzić z trenera i prezesa łódzkiego klubu.

Widzew się nie poddawał. W ręce bramkarza główkował Duda, a po strzale Kasprzaka piłka o metr minęła słupek. Niestety, potem przez szmat czasu nie działo się nic godnego uwagi. O, przepraszam przez dziewięć minut nie byli w stanie dokonać zmiany i w tym czasie grali w osłabieniu.

Piłka nożna jest przewrotna. Widzew nic nie grał, a jednak mógł wyrównać. W doliczonym czacie gry pierwszej połowy centrował Kwiek, a Agustyniak, mając trzy metry do bramki i żadnego rywala w pobliżu trafił w bramkarza.

W drugiej połowie dopiero po 10 minutach gry gospodarze przeprowadzili składny atak. Po podaniu Kasprzaka Mroziński posłał piłkę nad poprzeczkę.

Potem znów nastąpiły długie nużące minuty kompletnego sportowego marazmu. Czarna rozpacz. Kibice kryli twarze w dłoniach, żeby nie oglądać żenujących popisów zawodników gospodarzy.

W końcówce łodzianie próbowali przyspieszyć grę. Ich akcje kończyły się nieudanymi dośrodkowaniami lub strzałami w nogi broniących się rywali. Ale walczyli do ko,ca i za to zostali nagrodzeni. W piątej minucie doliczonego czasu gry po zamieszaniu podbramkowym Kozłowski strzałem w długi róg doprowadził do wyrównania.

Wyjątkowo szczęśliwy remis. Naszym zdaniem gros graczy gospodarzy powinno się mocno zastanowić nad zmianą... zawodu. Do piłki nożnej po prostu się nie nadają. Męczą siebie, rywali i kibiców na trybunach. Przyznam szczerze, że nie mogę sobie przypomnieć równie słabego meczu Widzewa w ostatnich sezonach.

Tak słabo grający Widzew jest kandydatem do spadku. Prezes Sylwester Cacek snuł przed sezonem mocarstwowe plany szybkiego powrotu do ekstraklasy. Wygląda na to, że był niepoprawnym optymistą.

Widzew - GKS Tychy 1:1 (0:1)
0:1 - Kowalczyk (21), 1:1 - Kozłowski (95)
Sędziował Wojciech Krztoń (Olsztyn)
Żółte kartki Mroziński, Stępiński (Widzew), Zganiacz, Otręba, Kowalczyk, Igaz (GKS)
Widzów 4 200.
Widzew: Hamzić - Stępiński (73, Wrzesiński), Nowak, Pydwirnyj Kozłowski, Augustyniak, Mroziński, Kasprzak, Kwiek (46, Warchoł), Batrović (42, Rybicki), Duda

GKS: Igaz - Grzybek (68, Otręba), Kozans (65, Kopczyk), Masternak, Radzewicz, Szczęsny, Nitkiewicz, Bukowiec, Wodecki (69, Mączyński), Zganiacz, Kowalczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany