W pierwszej połowie oba zespoły oddały po jednym groźnym (arczej groźniejszym) strzale, na boisku panowała senna atmosfera godna nieudanego sparingu, letniego pikniku, a nie piłkarskiego święta. Więcej się działo na trybunach. Na stadion chcieli się dostać od strony ul. Kilińskiego kibice , którzy nie posiadlai biletów, chcieli im w tym pomóc fani obecni na trybunach. Policja nie zamierzała do tego dopuścić. Musiała interweniować policja, mecz został na kilka minut przerwany. Stadion został szczelnie otoczony przez policję, co starszym widzom przywiodło od razu na myśl stan wojenny. Policyjny gaz i woda zamiast piłkarskiego święta Smutne, ale prawdziwe.
Więcej sportowych emocji było po przerwie. Widzew objął prowadzenie po ładnym strzale z dystansu Rodaka. Goście szybko wyrównali. Widzew miał szansę na drugiego gola. Po uderzeniu Budki z ostrego kąta piłka odbiła się od słupka. Potem z boiska wiało nudą. Do 90 minuty. Wtedy to w dogodnej sytuacji piąkę and poprzeczkę posłał Budka
Widzew - Mechanik Radomsko 1:1 (0:0)
1:0 - Rodak (59), 1:1 - Tazbir (62)
Widzew: Sokołowicz – Bartos (90, Bondara), Czaplarski, Bończak, Gromek – Budka, Okachi, Rodak (75, Kaczyński), Strus – Zawodziński (82, Możdżonek) – Kowalczyk (72, Tlaga)
W pierwszej połowie oba zespoły oddały po jednym groźnym (arczej groźniejszym) strzale, na boisku panowała senna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?