Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Gaz i woda zamiast święta

ei99
Widzew zremisował ostatni emcz w IV lidze. Niestety, nie popisali się kibice

W pierwszej połowie oba zespoły oddały po jednym groźnym (arczej groźniejszym) strzale, na boisku panowała senna atmosfera godna nieudanego sparingu, letniego pikniku, a nie piłkarskiego święta. Więcej się działo na trybunach. Na stadion chcieli się dostać od strony ul. Kilińskiego kibice , którzy nie posiadlai biletów, chcieli im w tym pomóc fani obecni na trybunach. Policja nie zamierzała do tego dopuścić. Musiała interweniować policja, mecz został na kilka minut przerwany. Stadion został szczelnie otoczony przez policję, co starszym widzom przywiodło od razu na myśl stan wojenny. Policyjny gaz i woda zamiast piłkarskiego święta Smutne, ale prawdziwe.
Więcej sportowych emocji było po przerwie. Widzew objął prowadzenie po ładnym strzale z dystansu Rodaka. Goście szybko wyrównali. Widzew miał szansę na drugiego gola. Po uderzeniu Budki z ostrego kąta piłka odbiła się od słupka. Potem z boiska wiało nudą. Do 90 minuty. Wtedy to w dogodnej sytuacji piąkę and poprzeczkę posłał Budka

Widzew - Mechanik Radomsko 1:1 (0:0)

1:0 - Rodak (59), 1:1 - Tazbir (62)

Widzew: Sokołowicz – Bartos (90, Bondara), Czaplarski, Bończak, Gromek – Budka, Okachi, Rodak (75, Kaczyński), Strus – Zawodziński (82,  Możdżonek) – Kowalczyk (72, Tlaga)
W pierwszej połowie oba zespoły oddały po jednym groźnym (arczej groźniejszym) strzale, na boisku panowała senna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany