Widzew. Franek Smuda jednak czyni cuda!

Szkoleniowiec prowadził zespół w pięciu meczach. I to z jakim skutkiem. Widzew odniósł pięć zwycięstw, strzelił trzynaście bramek, stracił jedną. Jeśli znakomita passa będzie trwać, droga do II ligi stoi przed łodzianami otworem.
Nowy trener postawił na taktyczną odwagę. Nastawił zespół ofensywnie, konsekwentnie gra dwoma napastnikami i są tego efekty. Nadal niepoślednią rolę odgrywają w zespole obaj skrzydłowi Mateusz Michalski i Daniel Mąka (obaj strzelili w lidze po trzy bramki). Pod okiem Franciszaka Smudy rozwija się 19letni Adam Radwański, który zdobył w Ząbkach zwycięską bramkę i zaliczył trzecią asystę w rozgrywkach.

Mecz obserwował prezes PZPN Zbigniew Boniek i chwalił trenera łodzian: W Widzewie widać rękę Franciszka Smudy. Zespół gra to, co dla niego jest charakterystyczne. Gra dużo piłką, wszyscy atakują, wszyscy wracają bronić. Tylko szkoda, że działacze tak późno go wzięli. Powinni go wziąć w połowie poprzedniego sezonu.

Na mecz z Widzewem, trener Jacek Magiera oddelegował jedynie Jakuba Szumskiego, Łukasza Monetę, Mateusza Żyro i Miłosza Szczepańskiego. Gros kadry wojskowych grała w jubileuszowym meczu z Mazurem (6:1), gdzie Michał Kucharczyk wystąpił w roli prawego obrońcy. Pojedynek w Ząbkach był jednak ważny dla Magiery, skoro przyjechał go oglądać wraz z całym sztabem szkoleniowym.

ROK SZKOLNY 2017/2018 DNI WOLNE
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI W SPRAWIE ŚMIERCI MAGDALENY ŻUK
Wyniki LOTTO
POLSKA KAZACHSTAN GODZINA. POLSKA KAZACHSTAN NA ŻYWO