Widzew Duzi kontra mały w sparingu z Lechią

To będzie kolejny trudny i ważny sprawdzian dla zrewolucjonizowanej drużyny Widzewa, w której ze składu z jesieni meczu wiosny może wystąpić dwóch - trzech piłkarzy.
Szukamy smaczów tego pojedynku i jedne już jest. To bądzie bardzo ciekawa konfrontacja napastników. Asem Lechii jest 29-letni współlider klasyfikacji strzelców III ligi - Marcin Mirecki, który w siedemnastu spotkaniach strzelił dwanaście bramek. W dwóch poprzednich sezonach zapisał na swoim koncie 27 goli. Chciało tego piłkarza pół Polski, ale on nie zamierza ruszać się z Tomaszowa.
Jak na jego tle wypadnie zakontraktowany ostatnio przez łodzian o dwa lata młodszy, o 28 centymetrów wyższy (191) Michał Bondara, który tak imponujących osiągnięć snajperskich nie ma, ale potrafi dać sobie radę w polu karnym. Dwaj różni piłkarze, dwa style grania, ciekawe, który spisze się lepiej.
A może tę dwójkę pogodzi drugi ze snajperów Widzewa 26-letni Robert Kowalczyk, który też umie strzelać bramki. W Strykowie dla Zjednoczonych zdobył ich osiem, w Łowiczu dal Pelikana - 13.
Lechia mając w nogach trudy zgrupowania przegrała z Legionovią 0:6, ale wcześniej wbiła sześć goli Zawiszy Rzgów, a trener tej drużyny Jacek Włodarczewski twierdził z przekonaniem, że II-ligowe aspiracje tomaszowian nie są bezpodstawne.
W kolejnym meczu Widzewa nie zagra jeden z jego liderów - Princewill Okachi. Mający ogromne kłopoty z kolanami piłkarz, być może wróci do zajęć pod koniec miesiąca, ale nie jest to wcale pewne. Optymiści mówią, że pojedzie z zespołem na obóz do Krosna. Oby tak się stało.