Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Dlaczego po wygranym meczu Michael Ameyaw był... niepocieszony

pas
Po skończeniu spotkania autor złotego gola Michael Ameyaw był... niepocieszony.

Adrenalina, emocje po zdobyciu bramki sprawiły, że zapomniał go dedykować swojej dziewczynie. Zrobił to podczas wywiadu, którego udzielał po pojedynku.

Jestem zadowolony przede wszystkim z tego, że udało nam się zdobyć trzy punkty i przełamać tą niemoc na wyjeździe, bo to było chyba dwunaste czy trzynaste spotkanie bez wygranej. Zawsze trzy punkty cieszą i ta podróż do domu będzie radosna. To jest nasza mini seria, bo wygraliśmy drugie spotkanie z rzędu. Teraz chcielibyśmy pójść za ciosem i zdobyć trzy punkty w kolejnym spotkaniu. powiedział.
Przemysław Kita: Cieszą trzy punkty, bo pniemy się w tabeli i żeby tak było z każdym kolejnym meczem. Ostatnio brakowało tych sytuacji bramkowych. Teraz było ich dużo, ale brakowało tego ostatniego podania.

Mateusz Skrzypczak (Stomil): Michael Ameyaw zagrał dobry mecze, ale to nie jest tak, że jeden zawodnik przesądza o wyniku. Dobrze grał, ale my jako drużyna za dużo pozwoliliśmy Widzewowi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany