Widzew. Czy łodzianie popsują jubileusz dyrektorowi sportowemu Korony Kielce?

W piątek o godz. 20.30 zagrają z Koroną w Kielcach, a 24 października o godz. 18 przy al. Piłsudskiego o godz. 18 derby Łodzi (oba spotkanie pokaże Polsat Sport).

Smaczku obu spotkaniom dodaje fakt, że dyrektorem sportowym Korony jest były ełkaesiak Paweł Golański, który właśnie obchodzi 39 urodziny. Jaki prezent chciałby dostać, łatwo się domyślić. Łodzianie chcieliby popsuć humor jubilatowi, wygrywając w Kielcach i powiększając przewagę w tabeli do siedmiu punktów.

Prawda jest taka, że cho na wyjazdach podopieczni Janusza Niedźwiedzia graj w kratkę, to weszli na takim poziom zgrania i zrozumienia, że stać ich na zdobycie trzech punktów w Kielcach.
Pewni piłkarze są w zespole nie do przecenienia. Przeciętny występ zanotował przeciwko GKS Jastrzębie Dominik Kun, ale to szybki przebojowy piłkarz, który potrafi być do bólu dokładny w posyłaniu dokładnych podań do kolegów. Jest liderem asystentów w zespole z siedmioma otwierającymi drogę do bramki rywali podaniami.
Drugi na liście Mateusz Michalski ma ich cztery i to nie przypadek. Obaj zawodnicy potrafią zgodnie i twórczo współpracować ze sobą na jednej stronie boiska. Michalski i coraz pewniej czujący się w środku pola Marek Hanousek muszą w Kielcach uważać.
Mają na koncie po trzy żółte kartki i każda następna eliminuje ich z udziału w najbardziej prestiżowym meczu rundy czyli derbach Łodzi.
16 piłkarzy do tej pory wpisywało się w Widzewie na listę strzelców, ale bardzo budujące jest to, że otwiera ją młody i bardzo zdolny Bartosz Guzdek z pięcioma trafieniami.