Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew - Błękitni. W Łodzi zagra drużyna twardziela

Jan Hofman
Jutro na stadionie przy al. Piłsudskiego Widzew podejmie Błękitnych Stargard. Spotkanie rozpocznie się o godz. 19.10.

Kibice Widzewa mają prawo liczyć, że wzmocniona drużyna kontynuować będzie dobrą serię na własnym stadionie. W tym sezonie łodzianie wygrali cztery spotkania (trzy z rzędu) na obiekcie przy al. Piłsudskiego i tylko jedno zremisowali.

W ostatnim ligowym meczu podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego zaprezentowali dobrą dyspozycję, co pozwala mieć nadzieję, że zdołają się uporać z ligowym średniakiem, jakim bez wątpienia jest drużyna Błękitnych Stargard. Podopieczni trenera Adama Topolskiego (prowadzi drużynę dopiero od tego sezonu), zajmują jedenaste miejsce w tabeli, mając na koncie o siedem punktów mniej od widzewiaków.

Nie można się jednak spodziewać łatwego spotkania. „Adam Topolski, najlepszy obrońca Polski!’’ - śpiewali o nim kibice Legii, w której grał blisko dekadę. Topolski nigdy nie odstawiał nogi i znany był z ostrej gry. I można być pewnym, że swój charakter wojownika i boiskowego twardziela zaszczepia piłkarzom prowadzonej obecnie drużyny. Zapewne z tego powodu łodzianie nie będą mogli jutro liczyć na Wersal na boisku. Szykuje się twarda, męska gra i w Widzewie muszą być tego świadomi.

Tegoroczne lato w Stargardzie było gorące i bardzo emocjonujące. Miejscowi dziennikarze przyrównywali Błękitnych do dworca kolejowego, bowiem jedni piłkarze przyjeżdżali do drużyny, a inni wyjeżdżali. W każdym razie ruch w klubowym budynku był spory. Nie ma się zatem co dziwić, że w Błękitnych pojawiło się siedemnastu nowych zawodników, a piętnastka z poprzedniego sezonu pożegnała się z klubem. Doszło nawet do tego, że przed startem nowych rozgrywek zrezygnowano z tradycji, jaką było spotkanie nowych zawodników z dziennikarzami.

- W tym roku nie było spotkania, ponieważ nie zmieściliby się w małej klubowej salce - powiedział Jarosław Hajduk z zarządu Błękitnych.

Stal zmieniła trenera, bo nie przestrzegał zarządzeń

Mamy zmianę trenera w drużynie drugiej ligi. Zarząd Stali Stalowa Wola zdecydował o zwolnieniu Krzysztofa Łętochy z funkcji pierwszego szkoleniowca piłkarskiej drużyny. Jego obowiązki przejął dotychczasowy asystent Wojciech Fabianowski.

- Powodem takiej decyzji jest nierealizowanie obowiązków kontraktowych oraz zarządzeń wewnętrznych - powiedział prezes Mateusz Nowak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany