Tomasz Łapiński w studiu Widzew TV powiedział: – To jest tylko kwestia czasu, kiedy drużyna Widzewa zacznie dobrze funkcjonować. I ma rację. Widać, że zespół ma potencjał, ale jeszcze nie do końca potrafi go wykorzystać. Na razie trzeba się cieszyć, że łodzianie wygrali drugi mecz, a martwić, że kontuzji kolana doznał Przemysław Kita, który w trzech meczach strzelił trzy bramki. Jego zejście z boiska odebrało wigor grania łódzkiej drużynie, który łodzianie odzyskali, gdy na boisko wszedł dynamiczny, przebojowy Mandiangu.
Mecz nie był może wybitnym widowiskiem, ale miał swoją temperaturę, wigor, napięcie. Gracze Błękitnych nie zamierzali być statystami, kilka razy groźnie zaatakowali, gubiąc defensywę gospodarzy. Na szczęście dobrze interweniował Wolański. Widać z tego, że Widzewowi o punkty nie będzie łatwo. Trzeba się sporo natrudzić, żeby je zdobyć i tak właśnie było w spotkaniu z Błękitnymi. Łodzianie wykonali solidną robotę. Nikt się nie oszczędzał, walczył, a że miał więcej dobrych piłkarzy, wyszedł na swoje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?