Rzecz jasna nie zapominamy, iż są też inne warianty, które zakładają awans zespołu prowadzonego przez trenera Janusza Niedźwiedzia w wypadku remisu, czy też nawet porażki. Naprawdę nie ma jednak większego sensu się nimi zajmować.
Widzew stoi przed ogromną szansą. Szansą na złapanie „oddechu” bynajmniej nie tylko pod względem sportowym, ale również organizacyjno-finansowym. Nie jest bowiem tak, że klub może mówić o sięgającej wiele lat w przód stabilizacji.
Dodatkowe miliony złotych są mu niezwykle potrzebne do tego, aby po awansie ze spokojem i bez nerwowych ruchów zbudować drużynę, która na dłużej zadomowi się w ekstraklasie, a poźniej będzie w stanie realnie pomyśleć o wyższych celach. Raz jeszcze powtórzmy więc - gra toczy się o bardzo wysoką stawkę. To nie jest zabawa chłopców w piaskownicy z trzepakami zamiast bramek
PZPN wyznaczył już obsadę sędziowską ostatniej kolejki tego sezonu. Starcie przy al. Piłsudskiego poprowadzi Bartosz Frankowski. Ten 36-letni arbiter gwiżdże również na boiskach w Europie. Ciekawe, iż jeśli chodzi o spotkania z udziałem czterokrotnych mistrzów Polski, to już bardzo długo nie miał takiej okazji. Poprzednio miało to bowiem miejsce jeszcze w sezonie 2013/2014, a więc ostatnim, w którym Widzew grał w krajowej elicie. Wówczas nie był zbyt miło wspominany, bowiem z sześciu meczów łodzianie triumfowali zaledwie raz, przegrywając aż czterokrotnie i notując jeden remis.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?