Jak mówili związkowcy obecni na spotkaniu część sprzętu szpitalnego nie nadaje się do użytku. M.in. sprzęt do KTG (rejestruje bicie serca i skurcze macicy) jest tak stary, że lekarze nie są w stanie zinterpretować jego zapisu i osłuchują brzuch ciężarnej korzystając z trąbki będącej na wyposażeniu medyków tyle że w XIX wieku.

To co się dzieje w szpitalu ma zdaniem związkowców stwarzać zagrożenie życia i zdrowia dla pacjentów. Wczoraj przedstawiciele zwią-zków lekarzy, pielęgniarek i położnych, fizjoterapeutów, diagnostów laboratoryjnych i innych zawodów medycznych spotkali się z mediami. Twierdzili, że reprezentują od 80 do 90 proc. personelu szpitala. Spotkanie zorganizowali, bo dyrekcja nie chce z nimi rozmawiać. Zapewniali, że nie cofną się nawet przed strajkiem generalnym. Pierwszym etapem protestu mają być pikiety w korytarzu placówki, kolejnym przywdzianie czarnych koszulek. W planach jest blokowanie ul. Rzgowskiej, wspólny strajk wszystkich grup zawodowych i powiadomienie prokuratury o tym, że dyrekcja placówki naraża zdrowie i życie pacjentów poprzez nie zapewnienie odpowiedniej liczby personelu medycznego na dyżurach.

WIĘCEJ INFORMACJI NA KOLEJNYCH SLAJDACH



































.

Zdzisław Bujas z Wojewódzkiej Rady do Spraw Dialogi Społecznego i Alicja Miszkiewicz, przewodnicząca związku zawodowego reprezentującego pielęgniarki i położne.

Dyrektor jak twierdzili nie chce się spotykać ze związkami zawodowymi zarówno w sprawie problemów z zatrudnieniem, tego co się dzieje w szpitalu i braku regulacji wynagrodzeń. Ostatnio o spotkanie bezskutecznie prosiły związki zawodowe pielęgniarek po tym, jak jeden z ordynatorów miał szarpać i lżyć pielęgniarkę. Związkowcy o tym, co dzieje się w szpitalu pisali do Ministra Zdrowia, który jest organem założycielskim placówki. Bezskutecznie.

Przedstawiciele związków podkreślali, że szpital ma najwyższy stopień referencyjności w regionie, a najniższe pensje. Pensja fizjoterapeuty z 31-letnim stażem pracy to 2640 zł brutto podstawy i 529 zł brutto dodatku stażowego, konserwatora - 2450 zł brutto, a technika laboratoryjnego z 30-letnim stażem pracy to 2472 zł brutto. Diagnosta laboratoryjny zarabia 3000 zł 50 gr brutto. Jak mówili związkowcy wysokie są tylko wymagania dyrekcji.

W odpowiedzi na nasze zapytanie Adam Czerwiński, rzecznik prasowy szpitala, przesłał nam obszerne wyjaśnienie. Wynika z niego, że Dyrekcja Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki (ICZMP) jest w ciągłym kontakcie z przedstawicielami Związków Zawodowych. Od początku roku odbyło się ich 17. Od 1 sierpnia odbyły się spotkania z: Niezależnym Związkiem Zawodowym Pracowników Ochrony Zdrowia (7 sierpnia), Związkiem Zawodowym Elektroradiologii (27 sierpnia), Związkiem Zawodowym Neonatologów (28 sierpnia).

CZYTAJ DALEJ >>>













































.

W najbliższych dniach planowane są następujące spotkania z: Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym „Solidarność” (16 września), Niezależnym Związkiem Zawodowym Pracowników Ochrony Zdrowia (16 września), Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pracowników Fizjoterapii (17 września), Związkiem Zawodowym Elektroradiologii (17 września).Ponadto w bieżącym roku odbyły się liczne spotkania Związków z zastępcami dyrektora, w tym spotkanie z przedstawicielami wszystkich Związków.
"(...) Zgodnie z oczekiwaniami Związków Dyrekcja ICZMP systematycznie zwiększa zatrudnienie. Aktualnie w Instytucie pracuje 1013 pielęgniarek i położnych. Od stycznia 2019 zatrudniliśmy ich 65, w 2018 – 39. Warto nadmienić, że jeszcze w połowie 2015 roku ICZMP zatrudniał 872 pielęgniarki i położne (141 pielęgniarek mniej niż obecnie).

Powyższe dane wskazują, że obciążenie pracą personelu pielęgniarskiego w ICZMP nie powinno być większe.Rośnie również zatrudnienie lekarzy. W 2014 roku zatrudnialiśmy 364 lekarzy i mieliśmy podpisane 32 umowy cywilno-prawne. Dziś lekarskich etatów jest 384 (o 20 więcej), a umów cywilno-prawnych 70 (o 38 więcej). W Instytucie systematycznie rosną płace. Od 2014 roku średnie wynagrodzenie pielęgniarki wzrosło o 58 proc., lekarza o 36 proc.(...). Odnosząc się do pozostałych zarzutów przedstawionych przez związki zawodowe informujemy, iż sytuacja opisywane jako „czynna napaść na pielęgniarkę” jest znana Dyrekcji ICZMP. Była przedmiotem wnikliwej analizy, która nie potwierdziła przedstawionych zarzutów".

Obsada zdaniem dyrekcji w Klinice Położnictwa, Perinatologii i Ginekologii - 5 lekarzy , którzy są wspierani przez 3 lekarzy neonatologów i 2 lekarzy anestezjologów, a w Izbie Przyjęć : 1 lekarz, 3 pielęgniarki i 2 rejestratorki.