Wiadukt na Przybyszewskiego w Łodzi grozi zawaleniem. Miasto chce go wyremontować za 113 mln zł

Wiadukt na Przybyszewskiego był zbudowany w latach 70. Od lat jest w fatalnym stanie technicznym. Eksperci już 10 lat temu stwierdzili, że konstrukcja wymaga remontu, a w 2011 roku ekspertyza wykazała, że wiadukt powinien zostać zburzony. Wtedy zapowiadano rozbiórkę na 2014 rok. Niestety, prace projektowe opóźniały się i rozbiórka wiaduktu nie była możliwa w tym terminie. Później rozpoczęła się budowa trasy W-Z, a Przybyszewskiego była głównym objazdem dla tej inwestycji. Trasę W-Z oddano pod koniec 2015 roku, ale wiaduktu nadal nie rozbierano. Brakowało pieniędzy w budżecie miasta.

W 2016 roku zamknięto skrajne pasy jezdni i ograniczono tonaż do 16 ton, aby przejazd przez wiadukt był bezpieczny. Wtedy zapewniano, że wiadukt zostanie zburzony w 2018 roku. Obecnie Zarząd Inwestycji Miejskich informuje, że ma rok na złożenie aplikacji o unijne dofinansowanie, później trzeba będzie czekać kilka miesięcy na potwierdzenie dotacji, a sama przebudowa wiaduktu ma trwać 2,5 roku.

- Stan wiaduktu wymaga pilnej interwencji. Dzięki pracy Zarządu Inwestycji Miejskich udało się przygotować rozwiązanie, które być może pozwoli nam skorzystać ze środków Unii Europejskiej. Udałoby się wtedy przeciągnąć linię tramwajową, zbudować centrum przesiadkowe i w związku z tym zmniejszyć obciążenie dla miasta, wynikające z budowy trasy - powiedział wiceprezydent Wojciech Rosicki.

Pojawiła się szansa dotacji na miejski transport niskoemisyjny w ramach rewitalizacji. Wniosek aplikacyjny ma być złożony w październiku przyszłego roku. Miasto będzie aplikować o kwotę 113 mln zł. Projekt będzie mógł uzyskać 86 proc. dofinansowania, czyli blisko 79 mln zł. Za te pieniądze wyremontowany będzie wiadukt, przeprowadzona zostanie budowa 2,8 km trasy tramwajowej, powstanie węzeł przesiadkowy i kupione zostaną dwa tramwaje.

Zobacz też: Przebudowa al. Śmigłego-Rydza w Łodzi. Trwa rozbiórka wiaduktu