- Nierozcieńczony i niebarwiony alkohol ma 40,1 proc., czyli tzw. moc prosto z beczki - mówi pan Adam, pracownik sklepu z alkoholami. - To był ostatni moment, żeby trunek zabutelkować, bo z każdym kolejnym rokiem traciłby kolejne procenty i tym samym nie byłby już prawdziwą whisky.
Kosztowny trunek należy smakować bez lodu (a tym bardziej innych dodatków), najlepiej z tzw. glencairna, czyli kieliszka o czaszy rozszerzonej dołem, a zwężonej górą, przeznaczonego specjalnie do whisky.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?