Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We wtorek ŁKS zagra ze Świtem

hof
Piłkarze ŁKS dopiero we wtorek rozegrają w Nowym Dworze spotkanie 29. kolejki trzeciej ligi ze Świtem.

Przełożenie meczu ze spadkowiczem z drugiej ligi podyktowane było ważnymi względami społecznymi, a więc występami na stadionie muzyków grających disco polo.

Widać zarządca obiektu sportowego w Nowym Dworze Mazowieckim uznał, że ludowa zabawa jest ważniejsza i przyniesie większe profity niż organizacja piłkarskiego spotkania.

A warto przypomnieć, że obiekt ma sztuczne oświetlenie i może przyjąć blisko 3,5 tysiąca widzów. To pozostałości z czasów, kiedy Świt występował w ekstraklasie, a jego mecze przyciągały na trybuny wielu widzów. Teraz jest znacznie gorzej z frekwencją na futbolowych spotkaniach. Wystarczy powiedzieć, że ostatni ligowy mecz przed własną publicznością (3:2 z Bronią Radom) obejrzało ledwie 120 kibiców.

Trudno w tej chwili powiedzieć, jak zakończy się sprawa z ewentualnymi walkowerami Radomiaka (piszemy o tym poniżej), ale ŁKS musi ciułać punkty, bo kto wie, co się może okazać na koniec sezonu. Mecz powinien być ciekawy, bo na boisku zmierzą się drużyny, które sąsiadują w tabeli.

Zespół trenera Marka Papszuna wywalczył do tej pory czterdzieści punktów, a więc o trzy mniej od łodzian. Wiadomo, że we wtorkowym spotkaniu w barwach ŁKS zabraknie Aleksandra Ślęzaka. Pomocnik będzie pauzował za czerwoną kartkę, którą upomniany został w spotkaniu z Lechią Tomaszów.

To spora strata, bowiem zawodnik prezentował ostatnio wysoką dyspozycję.
Łódzcy kibice podczas wyprawy do Warszawy na mecz z Polonią zabrali sporo środków pirotechnicznych i odpalili je na stadionie. Z tego powodu, że zorganizowana grupa fanów drużyny z al. Unii nie będzie mogła uczestniczyć w jutrzejszym spotkaniu.

W miniony weekend trzecioligowe kluby piłkarskie obiegła wiadomość, że Radomiakowi Radom, liderowi rozgrywek i pewniakowi do gry w barażowym spotkaniu o awans do drugiej ligi, grozi seria walkowerów.

Zdaniem jednego z dziennikarzy, takie konsekwencje mają spotkać klub z Radomia za to, że przed rundą wiosenną nie dopełnił wszystkich formalności związanych z przedłużeniem trenerskiej licencji Jackowi Magnuszewskiemu. Oczywiście w klubie zapewniają, że to jest plotka, a działacze w zimowej przerwie wywiązali się ze wszystkich obowiązków.

Dziś sprawą, która dotyczy dziewięciu spotkań ma się zająć Łódzki Związek Piłki Nożnej, który w tym sezonie prowadzi rozgrywki III ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany