Wczoraj obchodziliśmy Dzień Psa. To okazja, żeby zadbać o swojego pupila i pomyśleć o tych ze schroniska

Tylko w czerwcu tego roku (2022) do placówki trafiło 109 psów i 67 kotów, których opiekun nie odebrał. W tym samym okresie w 2019 roku do schroniska trafiły 124 psy, rok później (pandemia) tylko 82, ale w 2021 roku było ich 97. Z kolei w lipcu w poprzednich latach wyglądało to tak: 2019 - 104 nowe, 2020 - 101 nowych i rok temu - 102 nowe. W sierpniu 2019 roku było ich 127, w 2020 roku 100, a w 2021 roku 78 nowych czworonogów.

O tym, że pies został wyrzucony świadczy przede wszystkim to, że w schronisku nikt go nie szuka. A powinno to być miejsce, do którego dzwoni się w pierwszej kolejności, kiedy nasz pupil zaginie. Co gorsza w okresie wakacyjnym więcej jest ewidentnych porzuceń (w czasie majowego, długiego weekendu takich psów trafiło do schroniska ok. 10), czyli psów przywiązanych do drzewa w lesie lub parku, do ławki na przystanku MPK lub przed sklepem, zdarzają się także psy błąkające się na stacjach benzynowych na rogatkach miasta.

Ustawa o ochronie zwierząt w art 6. pkt 1a mówi jasno, ze Zabrania się znęcania nad zwierzętami, a przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności porzucenie - tłumaczy Marta Olesińska, dyrektor schroniska przy ul. Marmurowej.

W schronisku w Łodzi przebywa obecnie 289 psów i 106 kotów.