- Sami sobie strzeliliśmy gole, które zdobyła Korona – mówi Krystian Getinger, kapitan Stali po porażce z niżej notowanym rywalem z Kielc.
Trwająca od początku kwietnia seria meczów Stali Mielec (10) bez porażki na własnym stadionie została zakończona. Koronie bezwzględnie wykorzystała błędy mieleckiej drużyny. Główną bolączką drużyny z Podkarpacia była jednak słaba postawa w defensywie.
– Mogliśmy się lepiej zachować przy straconych golach w pierwszej połowie, potem strzeliliśmy kontaktowego gola, cierpliwie dążyliśmy do wyrównania po przerwie, trzeci gol dla Korony zabił mecz. Szacunek dla drużyny za walkę do końca. Niby mówi się, że każda passa na swój koniec, ale szkoda, że to się teraz stało – dodaje Getinger.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?