Wanda Panfil o Biegu Sylwestrowym: - To wspaniała impreza z bardzo miłą atmosferą

Który to już raz startowała pani w Łodzi?

Trzeci raz z rzędu rywalizowałam na trasie Biegu Sylwestrowego. Zdrowie dopisuje, dlatego bawiłam się z VIP-ami, ale biegłam też w biegu głównym.

Co sprawia, że kolejny raz wraca pani do Łodzi, wszak sylwestrowych propozycji sportowych jest sporo?

- To wspaniała impreza z bardzo miłą atmosferą. A to dla mnie ważne. Łódź okazała się miejscem, gdzie można doskonale spędzić końcówkę roku. Doceniam to i chętnie wracam. Nie bez znaczenia jest także to, że mam tu wielu kolegów, na czele z organizatorem biegu Gabrielem Kabzą i nieocenionym Mieczysławem Nowickim, dla którego jestem w stanie zrobić wiele.

Trudno jest rywalizować z młodzieżą?

Sukcesy już wywalczyłam, a teraz to ja się bawię bieganiem. To sposób na życie i robię to dla zdrowia.

Dlaczego warto biegać?

Przede wszystkim czujemy się lepiej i odrzucamy stres. Biegać jednak trzeba z głową. Nie rzucajmy się odrazu na głębokie wody i zaczynajmy od lekkiego spaceru. Później przyjdzie czas na większy wysiłek. Trzeba słuchać organizmu.

Warto dodać, że przed startem do rywalizacji na 10 km prezes Regionalnej Rady Olimpijskiej w Łodzi. w Łodzi Mieczysław Nowicki wręczył pamiątkową plakietkę Lucynie Krawcewicz (oszczepniczka) z okazji 50-lecia startu w Igrzyskach Olimpijskich Meksyk 1968 oraz Adamowi Kopczyńskiemu (hokeista), olimpijczykowi z Sapporo 1972, medal RROl z okazji 70. urodzin.