W pierwszej połowie łodzianki miały wielkie kłopoty ze skutecznością. Na 23 rzuty za 2 punkty trafiły jedynie sześciokrotnie. Nic dziwnego, że w pewnym momencie przegrywały różnicą 18 punktów. Nie straciły jednak wiary w sukces, systematycznie odrabiały straty, wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końca. Można przytoczyć słowa znanej piosenki, iż najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny, bo Widzew jest zespołem, który gra w krajowym składzie.
- Udaje się nam obalić mit, że bez zagranicznych zawodniczek nie można odnosić sukcesów w naszej ekstraklasie - mówi prezes Ryszard Andrzejczak. - W wielu ligowych zespołach występują przeciętne Amerykanki, które skutecznie blokują miejsce naszym zdolnym koszykarkom. My dajemy szansę Polkom i one ją wykorzystują. Magdalena Rzeźnik czy Lidia Kopczyk, która w drugiej połowie nie pozwoliła na wiele Marke Freeman, z meczu na mecz grają pewniej, spokojniej, skuteczniej. Tylko tak dalej.
- Kiedy wróci do zespołu Leona Jankowska?
- Powinna być już jutro na treningu. To, że bez Leony udało nam się wygrać dwa mecze, uważam za nasze wielkie osiągnięcie. Mecz z Tęczą odkrył jeszcze jedną prawdę.
- Jaką?
- Ile znaczy znakomity i od razu podkreślę - kulturalny, doping kibiców. Gdy rywalki usłyszały, jak energetycznie potrafią zagrzewać do boju nasi fani, zaczęły drżeć im kolana. Gorący doping miał wpływ na dramaturgię widowiska i jego końcowy wynik!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał