Wakacyjny alfabet

C - jak czas - na wakacjach zawsze płynie za szybko.
D - jak dylemat - co dzisiaj pijemy? Piwo czy wino?
E - jak emerytura - dobrze, że babcia pożyczyła parę groszy na wyjazd.
F - jak frywolność - typ zachowania, na które trudno namówić żonę nawet na urlopie.
G - jak gzy - wraz z osami, muchami i pająkami to plaga tego lata.
H - jak hamak - niezbędny urlopowy sprzęt do leniuchowania.
I - jak Irena - imię teściowej, która na szczęście została tym razem w domu.
J - jak jabłka wakacyjne, czyli papierówki. Pycha!
K - jak koń - ach, ta Ania...
L - jak lato. Lato, lato wszędzie...
M - jak miłość wakacyjna, czyli ta najbardziej gorąca.
N - jak nagość. To zdrowo pobiegać nago (np. z Anią) i pokrzyczeć z radości.
O - jak orgazm. Wakacje bez orgazmów, to żadne wakacje.
P - jak picie. Ale z tym ostrożnie, zwłaszcza po pięćdziesiątce.
R - jak refleksja, np. taka: kto wymyślił pracę?
S - jak sen, zwłaszcza błogi.
T - jak turystyka. Z turystyką tak samo jak z piciem - po pięćdziesiątce bez przesady. Są inne, łatwiejsze formy wypoczynku (spójrz literkę wyżej).
U - jak upał. Jak jest, wszyscy narzekają. Jak go nie ma, też.
W - jak wirus. Instruktorka Ania wyglądała na szczęście zdrowo...
Y - jak yes, yes, yes! Czyli okrzyk, który wznosimy po otrzymaniu od szefa urlopu.
Z - jak zachód, słońca oczywiście.
Ź - jak Ździsiek. Z tym gościem już nigdy na urlop nie pojadę!
Ż - jak żart. Tego towaru nie powinno podczas wakacji zabraknąć.